Ziobro osobiście interweniował ws. śledztwa dotyczącego rosyjskiej rakiety?

Prokuratura Krajowa miała przejąć od wojskowej prokuratury śledztwo ws. rosyjskiej rakiety, którą pod koniec kwietnia znaleziono w lesie pod Bydgoszczą, po osobistej interwencji ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry - informuje Onet.

Publikacja: 22.05.2023 06:39

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: PAP/Sebastian Borowski

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 453

Rosyjska rakieta Ch-55 znalazła się w przestrzeni powietrznej Polski 17 grudnia, w czasie zmasowanego ataku rakietowego Rosji na Ukrainę. O tym, że do naszego terytorium zbliża się rosyjska rakieta, stronę polską miała informować strona ukraińska. Ze słów szefa BBN, Jacka Siewiery, wynika, że obiekt w polskiej przestrzeni powietrznej wykryły też niektóre stacje radiolokacyjne w Polsce, ale poderwane myśliwce polskiej (para dyżurna) i amerykańskie nie wykryły obiektu. Złe warunki pogodowe (śnieżyca, ograniczona widoczność) uniemożliwiły natychmiastowe poszukiwanie obiektu z powietrza. Wysłany w rejon, w którym utracono kontakt z obiektem patrol policji, niczego nie znalazł.

Rakieta pod Bydgoszczą: Błaszczak obwiniał wojsko

Rakieta została odnaleziona cztery miesiące później, pod koniec kwietnia, przez przypadkową osobę - kobietę, która udała się na przejażdżkę konną w pobliżu wsi Zamość w rejonie Bydgoszczy.

Czytaj więcej

Sondaż: Rosyjska rakieta pod Bydgoszczą. Najwięcej Polaków wini i MON, i wojsko

Szef MON, Mariusz Błaszczak, na podstawie raportu dotyczącego incydentu stwierdził, że dowódca operacyjny nie dopełnił swoich instrukcyjnych obowiązków w zakresie informowania o naruszeniu przestrzeni powietrznej przez rakietę. Ze słów Błaszczaka wynikało, że może się on domagać wyciągnięcia personalnej odpowiedzialności wobec gen. Tomasza Piotrowskiego. Jednak prezydent Andrzej Duda, który musiałby wyrazić zgodę na dymisję generała, mówił jedynie o konieczności zmian w obowiązujących procedurach, w tym procedurach NATO.

Śledztwo ws. rosyjskiej rakiety prowadziła początkowo prokuratorzy wojskowi z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, ale - jak podaje Onet - po interwencji ministra sprawiedliwości - śledztwo przejęła Prokuratura Krajowa podległa Dariuszowi Barskiemu.

Ziobro szuka dowodów winy Błaszczaka?

Ziobro miał polecić śledczym, aby zbadali przede wszystkim rolę wicepremiera, ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka w sprawie rakiety.

Według źródeł Onetu minister sprawiedliwości celowo wyłączył wojsko z badania sprawy rakiety, a decyzja o odebraniu śledztwa prokuratorom wojskowym miała zapaść "niespodziewanie i nagle". Wojskowi prokuratorzy mieli w ciągu jednego dnia przekazać zebrany materiał dowodowy do Warszawy. 

Minister sprawiedliwości celowo wyłączył wojsko z badania sprawy rakiety

Onet przypomina, że - według jego źródeł - to kierownictwo Ministerstwo Obrony Narodowej miało doprowadzić do wstrzymania poszukiwań obiektu powietrznego (jak się okazało - rosyjskiej rakiety Ch-55), który spadł na Polskę 17 grudnia. Wojsko miało, jak informuje Onet, sugerować ministrowi, by rozszerzyć akcję poszukiwawczą włączając do niej WOT, straż pożarną, leśników oraz policję, ale Ministerstwo Obrony miało się na to nie zgodzić. Poszukiwania - decyzją MON - miały być prowadzone "dyskretnie", aby nie wzbudzać niepokoju opinii publicznej.

Niektórzy rozmówcy Onetu w PiS twierdzą, że Ziobro odbierając śledztwo prokuratorom wojskowym, polecił szukanie dowodów przeciwko Błaszczakowi, potwierdzających, że to on ponosi odpowiedzialność za to, iż rakietę znaleziono dopiero po kilku miesiącach, a o sprawie mieli nie wiedzieć ani premier Mateusz Morawiecki, ani prezydent Andrzej Duda.  

Rosyjska rakieta Ch-55 znalazła się w przestrzeni powietrznej Polski 17 grudnia, w czasie zmasowanego ataku rakietowego Rosji na Ukrainę. O tym, że do naszego terytorium zbliża się rosyjska rakieta, stronę polską miała informować strona ukraińska. Ze słów szefa BBN, Jacka Siewiery, wynika, że obiekt w polskiej przestrzeni powietrznej wykryły też niektóre stacje radiolokacyjne w Polsce, ale poderwane myśliwce polskiej (para dyżurna) i amerykańskie nie wykryły obiektu. Złe warunki pogodowe (śnieżyca, ograniczona widoczność) uniemożliwiły natychmiastowe poszukiwanie obiektu z powietrza. Wysłany w rejon, w którym utracono kontakt z obiektem patrol policji, niczego nie znalazł.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Lewicowa rozgrywka o mieszkania. Partia chce miejsca w Ministerstwie Rozwoju
Polityka
Jakub Wygnański: Polityka parlamentarna domaga się obywatelskiego „dotlenienia”
Polityka
USA krytycznie o prawach człowieka w Polsce. Departament Stanu przygotował raport
Polityka
Wybory do PE. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, co zachęci wyborców do wędrówki do urn
Polityka
Z rządu do Brukseli. Ministrowie zamienią Sejm na Parlament Europejski