Reklama

Łukasz Schreiber: Posłowie Suwerennej Polski są w Sejmie wyłącznie dzięki PiS

- Cały czas liczę na bardzo mocną refleksję po stronie posłów Suwerennej Polski. Posłów, którzy podkreślają swoją odrębność, ale nigdy w wyborach nie uzyskali 5 proc. Są w Sejmie tylko dlatego, że startowali z list Prawa i Sprawiedliwości, a podczas wyborów swój znaczek partyjny ukrywają, a przede wszystkim eksponują logo Prawa i Sprawiedliwości - mówi Łukasz Schreiber

Publikacja: 10.05.2023 11:27

Minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Łukasz Schreiber

Minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Łukasz Schreiber

Foto: PAP/Tytus Żmijewski

Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber w rozmowie z Radiem Plus został zapytany o to, czy sojusz Prawa i Sprawiedliwości z Suwerenną Polską wisi na włosku. 

- Nie wiem. Jeżeli spojrzeć na to, jak trwają głosowania w Sejmie dotyczące ustaw, jeżeli spojrzymy na pracę rządu, to nie. Liczymy na to, że nasi partnerzy będą w dalszym ciągu wspierali obóz rządowy, a nie niektóre z prac torpedowali. No mówi pan minister o głosowaniach w Sejmie - powiedział polityk PiS.

We wtorek nie udało się PiS zmienić składu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. PiS chciało odwołać z jej składu komisji polityków Suwerennej Polski. Ale przegrało glosowanie.

Czytaj więcej

PiS przegrywa głosowanie w Sejmie. W tle walka z posłami Suwerennej Polski

- Mówimy o jednym głosowaniu. Jaka jest prawda? Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów razem. Ci posłowie byli na naszych listach, są w klubie parlamentarnym. Chyba można oczekiwać tego, że będziemy kształtowali skład komisji, tak jak uważamy to za stosowne - powiedział Schreiber.

Reklama
Reklama

- Jeżeli mamy zapowiedzi, że kolejnych ustaw z tego obszaru nie da się liczyć na wsparcie części członków klubu, to klub powinien mieć prawo dokonać roszady. Nie mówimy o innym klubie parlamentarnym, prawda? Mówimy o naszym klubie parlamentarnym, w którym przytłaczająca większość posłów ma inne zdanie akurat niż partnerzy - kontynuował.

- Liczymy na poparcie wielu ważnych ustaw, także sędziów pokoju i to się nie zmienia. Jeżeli deklaracja idą w drugą stronę, to mamy prawo próbować podejmować działania by sytuację uzdrowić. To jest sygnał do refleksji - mówił.

- Nie jestem szefem klubu, żeby mówić o konsekwencjach, które można wyciągnąć. Opisuję pewną sytuację, która moim zdaniem jest niedobra i o tym, dlaczego zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie. (...) Cały czas liczę na bardzo mocną refleksję po stronie posłów Suwerennej Polski. Posłów, którzy podkreślają swoją odrębność, ale nigdy w wyborach nie uzyskali 5 proc. Są w Sejmie tylko dlatego, że startowali z list Prawa i Sprawiedliwości, a podczas wyborów swój znaczek partyjny ukrywają, a przede wszystkim eksponują logo Prawa i Sprawiedliwości. (...) Jak startowali samodzielnie, to nie byli w stanie zrobić 5 proc. i nie zapowiada się patrząc na sondaże, aby byli w stanie uzyskać taki wynik - dodał.

W ocenie Schreibera politycy Suwerennej Polski otrzymali bardzo dobre miejsca na listach i "nieproporcjonalny duży udział w rządzie w stosunku do zdobytych mandatów".

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Polityka
Demonstranci zagłuszali Jarosława Kaczyńskiego przed pomnikiem smoleńskim. Nazwał ich zbrodniarzami
Polityka
Spotkanie Karola Nawrockiego z Wołodymyrem Zełenskim. Kancelaria Prezydenta wskazała miejsce
Polityka
Polskie myśliwce MiG-29 dla Ukrainy. Kosiniak-Kamysz: „Chcemy to sfinalizować jak najszybciej”
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Sondaż. Tylko cztery partie w Sejmie. Ugrupowanie Grzegorza Brauna mocno w górę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama