Prawo i Sprawiedliwość = Pensje i Stołki

Obóz władzy z coraz większą bezczelnością obdarowuje swoich działaczy stanowiskami, jakby obawiając się, że to ostatni moment na obłaskawienie partyjnych pretorian.

Publikacja: 22.04.2023 10:35

Premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński

Premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński

Foto: PAP, Radek Pietruszka

Franciszek Przybyła, zamieszany w aferę dotyczącą namawiania rodziców śmiertelnie chorych dzieci na niesprawdzoną terapię asystent posła Łukasza Mejzy, został zatrudniony w banku PKO BP, poinformował portal Wirtualna Polska. Po publikacji mediów zakończył w trybie pilnym karierę w banku. Warto przeanalizować przypadek asystenta Mejzy. Przypomnijmy, Mejza miał firmę, która obiecywała pomoc nieuleczalnie chorym pacjentom, głównie dzieciom. Firma polityka pochodzącego z partii Republikanie Adama Bielana miała „leczyć nieuleczalnych”. Nie leczyła. Kiedy sprawa wyszła na jaw, Mezja przestał być wiceministrem sportu. Na konferencji prasowej nie potrafił wytłumaczyć się dziennikarzom. Do dzisiaj rozmawia tylko z TVP. O swojej firmie, której „przedmiotem działalności miało być prowadzenie biura turystyki medycznej” nie chce mówić. Uważa się za ofiarę pomówień i „największego ataku politycznego po 1989 roku”. I walczy o miejsce na listach wyborczych PiS. W TVP występuje jako polityczny ekspert od wszystkiego, czyli chwali PiS i wali w opozycję, jak to w rządowej telewizji wypada. Nie chce, żeby partia o nim zapomniała. I sam nie zapomina o swoich ludziach.

Czytaj więcej

Asystent Mejzy dostał posadę w PKO BP. Sasin prosi o „przeanalizowanie celowości zatrudnienia”

Jego współpracownik z firmy, która miała „leczyć nieuleczalnych”, zatrudniony jest w państwowym PKO BP, gdzie został specjalistą w zespole organizacji w pionie zarządzania personelem. Na pytania dotyczące zatrudnienia nie chciał odpowiadać, podobnie jak bank. Głos w sprawie zabrał jednak… wicepremier Jacek Sasin, minister aktywów państwowych. „Poprosiłem Prezesa PKO BP o ponowne przeanalizowanie celowości zatrudnienia w banku Pana Franciszka Przybyły” - napisał na Twitterze wicepremier. Co dalej ze współpracownikiem Mejzy? To samo co z Mejzą. Szkodził wizerunkowo PiS, więc trzeba było go zrzucić z sań. W piątek Przybyła wydał oświadczenie, w którym poinformował, że złożył wypowiedzenie. Oświadczenie było podobne do tego, które wcześniej wydał Mejza odchodząc ze stanowiska: "W związku z artykułem opublikowanym 20 kwietnia br. na łamach Wirtualnej Polski, oświadczam, że dziś - mają na uwadze dobro mojego pracodawcy oraz obozu Zjednoczonej Prawicy - złożyłem wypowiedzenie umowy o pracę. W banku zostałem zatrudniony na szeregowym stanowisku, do pełnienia którego posiadam wszelkie kwalifikacje" - napisał Przybyła.

Czytaj więcej

Mejza: Atak na mnie to próba obalenia rządu Zjednoczonej Prawicy

Partia Adama Bielana walczyła o miejsce dla Mejzy na listach PiS. Były wiceminister sportu wciąż się łudzi, że będzie mógł kandydować w najbliższych wyborach parlamentarnych z list PiS i dostanie immunitet, który może być mu potrzebny, jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego straci władzę. Takich „współpracowników Mejzy” jeszcze wielu w PiS wypłynie.

Na początku kwietnia w banku PKO BP zatrudniony został działacz młodzieżówki PiS Oskar Szafarowicz. W kolejnych tygodniach i miesiącach będziemy dowiadywać się o innych sympatykach PiS zatrudnionych w spółkach skarbu państwa. I tylko przypominają się słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który po stracie władzy przez opozycję powiedział o niej: „Ojczyznę dojną racz wrócić nam panie”. Używając słów Dudy, PiS doi państwo gdzie tylko się da i jak tylko się da. Przez większą część kadencji rządzący tym się nie przejmowali. Ale przed wyborami muszą.

Przybyła, podobnie jak Mejza, stracił stanowisko, żeby wizerunkowo nie szkodzić PiS przed wyborami. Jeśli partia Kaczyńskiego wygra wybory, znowu wypłyną. Oni zawsze wypływają. PiS swoich ludzi nie zostawia i po wyborach może znowu dojść do kupczenia państwowymi stanowiskami. 

Jacek Kurski mówił po wygranych przez PiS wyborach, że po ciężkiej pracy na rzecz partii należy się ciężka zapłata. — Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku — deklarował Kurski.

I żaden działacz i zwolennik PiS nie cierpi z głodu i niedostatku, i cierpieć nie będzie. Partia dba o swoich.

Franciszek Przybyła, zamieszany w aferę dotyczącą namawiania rodziców śmiertelnie chorych dzieci na niesprawdzoną terapię asystent posła Łukasza Mejzy, został zatrudniony w banku PKO BP, poinformował portal Wirtualna Polska. Po publikacji mediów zakończył w trybie pilnym karierę w banku. Warto przeanalizować przypadek asystenta Mejzy. Przypomnijmy, Mejza miał firmę, która obiecywała pomoc nieuleczalnie chorym pacjentom, głównie dzieciom. Firma polityka pochodzącego z partii Republikanie Adama Bielana miała „leczyć nieuleczalnych”. Nie leczyła. Kiedy sprawa wyszła na jaw, Mezja przestał być wiceministrem sportu. Na konferencji prasowej nie potrafił wytłumaczyć się dziennikarzom. Do dzisiaj rozmawia tylko z TVP. O swojej firmie, której „przedmiotem działalności miało być prowadzenie biura turystyki medycznej” nie chce mówić. Uważa się za ofiarę pomówień i „największego ataku politycznego po 1989 roku”. I walczy o miejsce na listach wyborczych PiS. W TVP występuje jako polityczny ekspert od wszystkiego, czyli chwali PiS i wali w opozycję, jak to w rządowej telewizji wypada. Nie chce, żeby partia o nim zapomniała. I sam nie zapomina o swoich ludziach.

Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia