Reklama

Opozycja o dymisji Kowalczyka: PiS kupuje sobie czas

Sprawa ukraińskiego zboża doprowadziła do dymisji ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka. Minister był krytykowany przez opozycję, a PSL złożyło nawet wniosek o wotum nieufności. Politycy opozycji mówią, że ta dymisja to tylko taktyka PiS.

Publikacja: 05.04.2023 15:48

Henryk Kowalczyk

Henryk Kowalczyk

Foto: PAP/Albert Zawada

Zdaniem większości rozmówców "Rzeczpospolitej" - zarówno oficjalnie, jak i w kuluarach - dymisja, o której we wtorek jako pierwsza poinformowała Interia to rozwiązanie, które Nowogrodzka zastosowała tymczasowo i taktycznie. - W ten sposób PiS kupiło sobie czas. Minister Kowalczyk nie dopilnował tego, co naprawdę miała oznaczać pomoc Ukrainie, czyli pomoc Polski w tranzycie zboża. A to zboże trafiło na nasz rynek - mówiła w radiu RDC Paulina Piechna-Więckiewicz, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy. 

Czytaj więcej

Robert Telus. Człowiek Macierewicza zostanie nowym ministrem rolnictwa

PSL było inicjatorem wniosku o odwołanie ministra Kowalczyka. I ludowcy w kuluarach Sejmu przyznają, że presja ich partii była jedną z przyczyn odwołania ministra. - Dla PSL to dobra sytuacja. Udało się pokazać sprawczość - mówi nam jeden z rozmówców w Sejmie. Ale politycy PSL przyznają też, że dymisja nie rozwiązuje realnych problemów, które wiążą się z ukraińskim zbożem.

PiS kupiło sobie czas. Minister Kowalczyk nie dopilnował tego, co naprawdę miała oznaczać pomoc Ukrainie, czyli pomoc Polski w tranzycie zboża

Paulina Piechna-Więckiewicz, Nowa Lewica

- Minimum na dwa miesiące zablokować wwóz tych produktów żywnościowych z Ukrainy. Tu nie ma zastanawiania się, czy UE pozwoli czy nie - postulował w Radiu Plus Marek Sawicki z PSL.  A Michał Kołodziejczak z AgroUnii podkreślał po dymisji Kowalczyka, że problemy pozostają. - PiS przyznało się do błędów w polityce rolnej. Dymisja Kowalczyka nic nie zmienia. Kowalczyk po prostu uciekł i zostawił całe środowisko z potężnymi problemami - stwierdził w środę Kołodziejczak. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Minister rolnictwa złożył rezygnację. "Podstawowy postulat rolników nie zostanie spełniony"

Kowalczyk w ostatnich tygodniach był też pod ostrzałem ze strony PO. Lider PO stawiał też pytania o to, kto na całej sprawie naprawdę zarobił. -  Pytamy, kto podjął decyzję, że to zboże zostało w Polsce? Kto na tym zarobił? Ile jest tego zboża? - powiedział Tusk w Chełmie. - Nie można dostać żadnej precyzyjnej odpowiedzi, chociaż jak wiemy, cała ta przestrzeń jest pod kontrolą państwa - granica, PKP, Elewarr, czyli elewatory, to wszystko jest pod pełną kontrolą państwa - dodawał. 

Więcej o dymisji ministra Kowalczyka i jego następcy w czwartkowej "Rzeczpospolitej". 

Polityka
Robert Telus. Człowiek Macierewicza zostanie nowym ministrem rolnictwa
Rolnictwo
Zboże przysypało Henryka Kowalczyka. Dlaczego musiał odejść?
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Andrzej Nowak: Jeśli PiS wygra w 2027 roku, to będzie moment na zmianę pokoleniową
Polityka
O co i z kim walczy Adam Glapiński? Znamy kulisy konfliktu w NBP
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama