Wołodymyr Zełenski przyjedzie podziękować Polakom

Prezydent Ukrainy po raz pierwszy od wybuchu wojny przybędzie z oficjalną wizytą do Warszawy. W Kijowie mówią o sojuszu i partnerstwie strategicznym.

Publikacja: 03.04.2023 22:00

Prezydent Wołodymyr Zełenski w środę wieczorem pojawi się na placu Zamkowym w Warszawie

Prezydent Wołodymyr Zełenski w środę wieczorem pojawi się na placu Zamkowym w Warszawie

Foto: Genya SAVILOV / AFP

Wołodymyr Zełenski we środę wieczorem ma się pojawić na Zamku Królewskim w Warszawie, gdzie spotka się z Polakami i mieszkającymi nad Wisłą Ukraińcami. Od początku rosyjskiej agresji ukraiński prezydent ze względów bezpieczeństwa nie zapowiadał zagranicznych wyjazdów, a o jego podróżach do Waszyngtonu, Paryża, Berlina czy Londynu media informowały dopiero w dniu wizyty.

Tym razem jest inaczej. Datę wizyty w poniedziałek zdradził szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz w rozmowie z RMF FM. Stwierdził, że na spotkanie z przywódcami Polski i Ukrainy może przyjść każdy, i sugerował, że ukraiński prezydent wygłosi przemówienie, by podziękować Polakom za wsparcie jego chroniących się przed wojną rodaków. Mówił, że wizyta będzie „miała charakter szczególny”, ale konkretów nie zdradził.

Wojna i zboże

Po raz pierwszy od początku wojny Zełenski będzie w Polsce po raz pierwszy z oficjalną wizytą, a nie przejazdem po drodze do innych krajów. – To będzie symboliczna wizyta, pokazująca nasze miejsce wśrod sojuszników Ukrainy. Chodzi też o podziękowanie za wsparcie dla polskiego społeczeństwa – mówi „Rzeczpospolitej” Łukasz Jasina, rzecznik MSZ.

Czytaj więcej

Andrzej Łomanowski: Zełenski u bram, a w relacjach polsko-ukraińskich kryzys

Z relacji Przydacza wynika, że tematem rozmów będą nie tylko bezpieczeństwo czy gospodarka, ale też m.in. sytuacja polskiego rolnictwa po tym, jak ukraińskie zboże zalało polski rynek, zamiast płynąć do Afryki Północnej czy Bliskiego Wschodu.

– Polski rząd powinien rozwiązać ten problem jeszcze przed wizytą Zełenskiego. To byłoby śmieszne, gdyby zboże było tematem takich rozmów – mówi „Rzeczpospolitej” Paweł Kowal, były wiceszef MSZ i poseł KO. – Jakie mamy poważne propozycje polityczne dotyczące współpracy polsko-ukraińskiej i udziału w odbudowie Ukrainy? Mam na myśli nowy traktat polsko-ukraiński czy powołanie dużej międzynarodowej agencji certyfikującej pomoc w odbudowie państwa ukraińskiego. Od kilku miesięcy nie widzę żadnych poważnych polskich inicjatyw, o których mówiłoby się na świecie – twierdzi.

Z naszych informacji wynika zaś, że podczas wizyty prezydenta Ukrainy nie jest planowane podpisanie dwustronnych traktatów.

Czy uchodźcy powrócą?

– W środę Zełenski nie jedzie do Polski po czołgi czy samoloty. Myślę, że głównym celem tej wizyty jest demonstracja mocnego, trwałego i mającego dobre perspektywy sojuszu politycznego Kijowa i Warszawy – mówi „Rzeczpospolitej” Wołodymyr Fesenko, czołowy kijowski politolog. – Jeżeli przed wojną Ukraina stawiała na regionalne sojusze z udziałem wielu państw, to po rozpoczęciu rosyjskiej agresji Ukraina zrozumiała wartość zacieśnienia współpracy i tworzenia sojuszu z Polską. Myślę, że podczas wizyty Zełenskiego w Warszawie w tej czy innej formie zostanie ogłoszone partnerstwo strategiczne naszych krajów – dodaje.

Fesenko zaznacza, że w Kijowie szczególnie liczą na dalsze wsparcie Warszawy w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE i NATO oraz na zacieśnienie współpracy ukraińskiego i polskiego przemysłu zbrojeniowego. – Mamy nie tylko wspólną wizję tego, jak powinna się zakończyć wojna, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że zagrożenie nigdzie nie zniknie – mówi ukraiński ekspert.

A gdyby wojna zatrzymała się na dotychczas okupowanych przez Rosję terytoriach i tliła się przez kolejne lata? – Wówczas zarówno Ukraina, jak i Polska, byłyby państwami frontowymi. To wymagałoby zwiększenia współpracy wojskowej oraz kooperacji przemysłu zbrojeniowego. Wspólnej produkcji transporterów czy rakiet – uważa Fesenko.

Tematów do rozmów prezydentom Polski i Ukrainy nie zabraknie. Z najnowszych danych Urzędu do spraw Cudzoziemców wynika, że około miliona obywateli Ukrainy i członków ich rodzin korzysta w Polsce z ochrony czasowej. Chodzi wyłącznie o Ukraińców, którzy opuścili swój kraj po 24 lutego 2022 r. i wyrobili w Polsce numer PESEL, nie licząc Ukraińców, którzy przebywali w Polsce wcześniej. Z danych ONZ wynika zaś, że tylko na terenie UE przebywa ponad 5 mln uchodźców znad Dniepru. Z sondażu Ukraińskiego Instytutu Przyszłości wynika, że w najlepszym wypadku do ojczyzny powróci jedynie połowa z nich. – Im dłużej będzie trwała wojna, tym więcej Ukraińców może pozostać za granicą na zawsze – mówi Fesenko.

Wołodymyr Zełenski we środę wieczorem ma się pojawić na Zamku Królewskim w Warszawie, gdzie spotka się z Polakami i mieszkającymi nad Wisłą Ukraińcami. Od początku rosyjskiej agresji ukraiński prezydent ze względów bezpieczeństwa nie zapowiadał zagranicznych wyjazdów, a o jego podróżach do Waszyngtonu, Paryża, Berlina czy Londynu media informowały dopiero w dniu wizyty.

Tym razem jest inaczej. Datę wizyty w poniedziałek zdradził szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz w rozmowie z RMF FM. Stwierdził, że na spotkanie z przywódcami Polski i Ukrainy może przyjść każdy, i sugerował, że ukraiński prezydent wygłosi przemówienie, by podziękować Polakom za wsparcie jego chroniących się przed wojną rodaków. Mówił, że wizyta będzie „miała charakter szczególny”, ale konkretów nie zdradził.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Jerzy Buzek: PiS bije prawo Orbánowi, który rozsadza UE od środka
Polityka
Péter Magyar: Warszawa w Budapeszcie? Chcemy robić to po swojemu
Polityka
Były szef dyplomacji Gruzji: Rząd cofa nasz kraj w przeszłość
Polityka
Nowa nadzieja Węgrów. Péter Magyar rozpoczął walkę z reżimem Orbana
Polityka
Negocjacje w Kairze: dobór słów decyduje o zawieszeniu broni w Strefie Gazy
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej