Łukaszenko brutalny dla opozycji, bezradny wobec dywersantów

W sądach hurtowo zapadają polityczne wyroki, przeciwnikom reżimu władze odbierają mieszkania i domy. Ale ochronić najważniejszego lotniska w kraju dyktator nie był w stanie.

Publikacja: 08.03.2023 03:00

Swiatłana Cichanouska została skazana na 15 lat łagrów

Swiatłana Cichanouska została skazana na 15 lat łagrów

Foto: Biuro Swiatłany Cichanouskiej

Przetarg na sprzedaż trzypokojowego mieszkania o powierzchni 66 mkw. przy stołecznej alei Niepodległości miał się odbyć w Mińsku w poniedziałek. Cena wywoławcza – 214 tys. rubli białoruskich (równowartość 374 tys. złotych). To poniżej średniej ceny, biorąc pod uwagę, że mieszkanie znajduje się przy głównej arterii stolicy. Przetarg się nie odbył, zabrakło chętnych. Mieszkanie należy do rodziny Swiatłany i Siarheja Cichanouskich.

Przebywająca na Litwie wraz z dwójką dzieci liderka wolnej Białorusi w poniedziałek zaocznie została skazana na 15 lat łagrów. Jej mąż w więzieniu jest od maja 2020 roku, skazano go najpierw na 18 lat więzienia, a niedawno sąd reżimowy „dołożył” mu jeszcze półtora roku kary, bo „systematycznie nie wykonuje poleceń administracji kolonii karnej i prowokuje konflikty”.

Czytaj więcej

Białoruś. Swiatłana Cichanouska skazana na 15 lat więzienia

Tego dnia wraz z Cichanouską wieloletnie wyroki usłyszało kilku innych znanych opozycjonistów, w tym Paweł Łatuszka. Przebywający w Polsce były dyplomata i minister kultury został skazany na 18 lat łagrów. Na jego dom w Mińsku władze nałożyły areszt, podobnie jak na mieszkanie należące do jego córki (przebywa w Polsce).

– Aleksander Łukaszenko skazał pustą klatkę. Nie jestem prokuratorem czy sędzią, ale coś mi podpowiada, że niedługo w tej klatce znajdzie się jeden wąsaty człowiek (chodzi o Łukaszenkę – red.) wraz ze współpracownikami. Za to, że terroryzują społeczeństwo białoruskie i łamią prawo. Mnie ta historia tylko motywuje do aktywniejszych działań – komentuje dla „Rzeczpospolitej” Łatuszka, który jest jednym z liderów opozycyjnego Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego. – W poniedziałek w białoruskich „sądach” skazano 25 osób za działalność opozycyjną – twierdzi i opowiada o nowej fali represji.

We wtorek Łukaszenko przyznał, że kilka dni wcześniej polecił służbom przeprowadzić „najostrzejszą czystkę”. – Wszystkich znajdziemy i wyczyścimy nasze społeczeństwo – grzmiał. Przyznał, że niedawno rzeczywiście dokonano ataku na rosyjski samolot wojskowy A-50 na lotnisku w Maczuliszczach. Oskarżył o to Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) oraz amerykańską Centralną Agencję Wywiadowczą (CIA), które, jak twierdzi, wysłały na Białoruś dobrze przygotowanego agenta (miał posiadać paszport ukraiński i rosyjski). Miał sterować dronem z ładunkiem wybuchowym. Białoruski dyktator przyznał, że dywersja odbyła się z udziałem białoruskich opozycjonistów przebywających w Warszawie. Wcześniej przyznała się do ataku organizacja BYPOL (byłych funkcjonariuszy białoruskich służb, siłowe skrzydło białoruskiej opozycji demokratycznej). Według Łukaszenki zatrzymano sprawcę oraz 20 jego wspólników. Samolot zaś, jak przekonuje, został jedynie zarysowany, a kadłub nieznacznie uszkodzony.

Szef BYPOL Aleksandr Azarau, który na łamach „Rzeczpospolitej” przekonywał, że białoruscy partyzanci po uderzeniu w samolot opuścili kraj, tym razem nie chciał komentować słów Łukaszenki. Zapowiedział opublikowanie oświadczenia. Niezależnie od okoliczności, niedawny incydent na lotnisku pod Mińskiem musiał mocno zdenerwować białoruskiego dyktatora. Tak mocno, że dopuścił się wyzwisk pod adresem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. – Myślałem, że Ukraina chce pokoju, że Zełenski współodczuwa z własnym narodem. Prezydent Zełenski to gnida – grzmiał dyktator w Mińsku. – Wyzwanie zostało rzucone – mówił w obecności szefów resortów siłowych. Podobno zwiększył też ochronę własną i swoich krewnych.

Izolacja kraju Łukaszenki postępuje. Wiceszef polskiego MSW Maciej Wąsik nie wykluczył ostatnio kolejnych restrykcji na granicy z Białorusią, na której czynne pozostaje tylko jedno przejście dla ruchu osobowego w Terespolu.

Co o tym sądzi białoruska opozycja? – Popieramy zamknięcie przejść towarowych, by zmusić Łukaszenkę do uwolnienia więźniów politycznych. Ale prosimy o zachowanie ruchu osobowego dla osób fizycznych, bo wielu ludzi z powodu represji musi opuszczać kraj – mówi Łatuszka.

Przetarg na sprzedaż trzypokojowego mieszkania o powierzchni 66 mkw. przy stołecznej alei Niepodległości miał się odbyć w Mińsku w poniedziałek. Cena wywoławcza – 214 tys. rubli białoruskich (równowartość 374 tys. złotych). To poniżej średniej ceny, biorąc pod uwagę, że mieszkanie znajduje się przy głównej arterii stolicy. Przetarg się nie odbył, zabrakło chętnych. Mieszkanie należy do rodziny Swiatłany i Siarheja Cichanouskich.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Xi Jinping testuje Europę. Chce odwieść Unię od pójścia drogą Ameryki
Polityka
Donald Trump pójdzie do aresztu? 10 kar grzywny nie przyniosło rezultatów
Polityka
Wielka Brytania: Będzie próba obalenia rządu Rishiego Sunaka w Izbie Gmin
Polityka
Rozkaz Putina ws. broni atomowej. Rosja przeprowadzi ćwiczenia
Polityka
Jerzy Buzek: PiS bije brawo Orbánowi, który rozsadza UE od środka