Reklama

Rząd planuje miliony na kampanie informacyjne. „To w rzeczywistości fundusz wyborczy PiS”

Kancelaria Premiera chce wydać ok. 3 mln zł na kampanie informacyjne w internecie, gazetach i na billboardach. To fundusz wyborczy, bo akcja ma trwać do grudnia – grzmi opozycja.

Publikacja: 28.02.2023 03:00

Billboard kampanii „Liczy się Polska”, promujący „770 mld zł dla Polski”. Pieniądze z Brukseli ostat

Billboard kampanii „Liczy się Polska”, promujący „770 mld zł dla Polski”. Pieniądze z Brukseli ostatecznie do nas nie dotarły.

Foto: Fotorzepa/ Jakub Mikulski

Sześć typów kampanii, których budżety opiewają na kwoty od 10 tys. do pół miliona złotych, realizowanych w takich serwisach, jak Facebook, Twitter, Instagram, YouTube czy TikTok – tak wyglądają szczegóły zamówienia, którego wykonawcy szuka Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Dotyczy „przeprowadzania w internecie, w szczególności w mediach społecznościowych, kampanii informacyjnych, realizowanych przez KPRM”, a jego budżet to 984 tys. zł.

To niejedyny podobny przetarg. Jednocześnie KPRM szuka wykonawcy zakupu powierzchni na billboardach oraz w prasie drukowanej. Wszędzie budżety są te same. Łącznie to niemal 3 mln zł.

Centrum Informacyjne Rządu przekonuje, że tego typu kampanie nie są niczym nadzwyczajnym. „Działania prowadzone przez KPRM mają na celu informowanie o pracy rządu i realizowanych przez niego programach. Dotychczas działania tego typu dotyczyły m.in. nowych zasad podatkowych, zasad korzystania z wakacji kredytowych, instrukcji korzystania z tarcz rządowych itp.” – informuje.

Czytaj więcej

Zuzanna Dąbrowska: Przetarg na prawdę medialną

Problem w tym, że wykonawcy wszystkich trzech przetargów mają realizować je do grudnia, co zbiega się z zaplanowanymi na jesień wyborami parlamentarnymi. W dodatku umowy skonstruowane są tak, by dać Kancelarii Premiera dużą możliwość reagowania na bieżące potrzeby.

Reklama
Reklama

Z naszych informacji wynika, że KPRM na razie zaplanowała tylko ułamek zadań promocyjnych. Reszta propozycji ma powstawać na bieżąco. „Zamawiający będzie miał możliwość zgłaszania uwag dotyczących sposobu wykonania umowy na każdym etapie jej realizacji, które Wykonawca będzie uwzględniał” – głosi specyfikacja wszystkich zamówień.

Z tego powodu opozycja nie ma wątpliwości, że przetargi mają związek z nadchodzącymi wyborami. – Te 3 mln zł to w rzeczywistości fundusz wyborczy PiS – twierdzi senator KO Krzysztof Brejza.

Czytaj więcej

Kampanie informacyjne rządu warte miliony. Opozycja łączy je z nadchodzącymi wyborami

Senator przed rokiem ujawnił, że aż 15 mln zł kosztowała reklama Polskiego Ładu, z którego ostatecznie w dużej części rząd się wycofał. Ponad 10 milionów złotych wyniosły z kolei koszty kampanii „Liczy się Polska”, reklamującej pozyskanie 770 miliardów zł z UE. Pieniądze z Brukseli ostatecznie do nas nie dotarły.

Zdaniem opozycji tamte kampanie służyły nie tyle informowaniu, ile promowaniu rządu, i najprawdopodobniej podobnie będzie tym razem. CIR twierdzi, że cele są inne. „Tego typu aktywności są obecnie standardem w komunikacji. Podobne działania podejmują także inne instytucje, takie jak Komisja Europejska czy samorządy w Polsce” – podkreśla. Zauważa, że od listopada do lutego KE wydała 215 tys. zł na reklamy na Facebooku, a Parlament Europejski – 1,62 mln zł.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Polityka
Święta u polityków. Pałac bez Chanuki, Sejm bez szopki
Polityka
Strategia USA kolejnym tematem, który dzieli PiS. Na dwulecie rządu – dobre nastroje w KO
Polityka
Kaczyński został zapytany o spory w PiS. „To pytanie do pana Morawieckiego”
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Nowy sondaż: KO na czele, sześć partii w Sejmie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama