Rząd wydaje miliardy z KPO, których nie ma

Rząd wydaje na projekty miliardy złotych z PFR w nadziei, że UE je zwróci. A jeśli nie?

Publikacja: 17.02.2023 03:00

Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej, zawiera porozumienia z innymi resortami na

Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej, zawiera porozumienia z innymi resortami na projekty z KPO

Foto: Paweł Wodzyński/East News

Członkowie Komitetu Monitorującego do spraw Planu Rozwojowego, czyli KPO, otrzymali właśnie do konsultacji projekt regulaminu tego ciała. Nie muszą się jednak spieszyć z akceptacją, bo Komitet i tak nie zbierze się prędko. – Pierwsze posiedzenie planowane jest po złożeniu wniosku o płatność z KPO – poinformowało „Rz” Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.

Czytaj więcej

Szynkowski vel Sęk: Środki z KPO do nas trafią, ale decyzja prezydenta to wydłuża

Środków z KPO jeszcze nie ma i nie zanosi się, by szybko napłynęły, więc może nie ma sensu, by Komitet Monitorujący, w skład którego wchodzą przedstawiciele opozycji, tracił czas na spotkania? Nic bardziej mylnego. Rząd przecież już realizuje projekty ujęte w KPO, korzystając z mechanizmu prefinansowania. W praktyce oznacza to, że środki zapewnia Polski Fundusz Rozwoju (poza budżetem państwa), projekty kontraktują ministerstwa i nikt się w te działania nie wtrąca. Gdyby cała operacja odbywała się według oficjalnej procedury KPO, czyli ze środków unijnych, Komitet Monitorujący miałby prawo m.in. „analizować zasady wyboru przedsięwzięć, równego dostępu do informacji oraz równego traktowania podmiotów”.

Miliardy już płyną

„Do tej pory PFR wypłacił ok. 120 mln zł na projekty w zakresie transformacji energetycznej, rynku pracy i rolnictwa realizowane przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Do końca kwietnia br. zakontraktowane zostało jak do tej pory kolejne 1,16 mld zł na realizację projektów z KPO na podstawie umów z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej, Ministerstwem Klimatu i Środowiska, Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej oraz Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Szacujemy, że w tym roku kwota prefinansowania projektów KPO może osiągnąć 15–20 mld zł” – informuje „Rz” Biuro Prasowe PFR. To ogromne pieniądze. – Mamy uzasadnioną obawę, że nie dojdzie do refundacji tych środków – mówi „Rz” senator KO Bogdan Klich. – W obecnej sytuacji, kiedy niezrealizowane są kamienie milowe, a ustawa o SN została wysłana do TK, perspektywa zwrotu środków z Unii jest co najmniej mglista – dodaje.

Skąd więc pochodzą pieniądze wydawane szerokim gestem w roku wyborczym? „PFR finansuje projekty KPO środkami pochodzącymi ze zwrotów subwencji z Tarczy Finansowej” – informuje Biuro Prasowe PFR. Zgodnie z otrzymaną informacją fundusz nie będzie musiał w tym roku korzystać z przewidzianego prawem mechanizmu emisji dodatkowych obligacji, by zapewnić prefinansowanie. „Zakładamy, że środki, które otrzymujemy ze spłat tarczy finansowej, są wystarczające do realizacji tego celu do końca tego roku” – zapewnia fundusz.

Ale założenie to oparte jest na wierze, że pieniądze z Unii jednak napłyną. A jeśli nie? Ile projektów już jest rozpoczętych? Ministerstwo Funduszy i Polityki Reginalnej przyznaje, że „dotychczas uruchomiono konkursy w 11 inwestycjach dotyczących: dostaw produktów rolnych i spożywczych (cztery nabory), szkolnictwa zawodowego (trzy nabory), opieki nad dziećmi do lat trzech Maluch+, podmiotów ekonomii społecznej, instalacji OZE w społecznościach energetycznych (dwa nabory), przygotowania terenów inwestycyjnych, planowania przestrzennego, PP Czyste powietrze, nabór w inwestycji dot. ciepłownictwa, morskich farm wiatrowych oraz e–administracji”.

Laptopy bez konkursu

Według resortu w I połowie 2023 r. planowane jest uruchomienie naborów dla ponad 20 kolejnych inwestycji. Ponadto część inwestycji uruchamiana jest w trybie pozakonkursowym (np. zakup laptopów dla uczniów IV klas szkół podstawowych).

Wszystko to dzieje się poza kontrolą budżetową i wpływem Komitetu Monitorującego. Porozumienia w sprawie inwestycji zawierane są między ministrem funduszy i rozwoju regionalnego, którym jest Grzegorz Puda, a poszczególnymi resortami zgłaszającymi projekty. – Jeśli my te potężne środki angażujemy już teraz, nie mając pewności szybkiego ich zwrotu, to może się okazać, że na pewne inwestycje zabraknie pieniędzy – komentuje posłanka PO Dorota Niedziela.

Pod koniec stycznia, podczas posiedzenia senackiej Komisji Spraw Zagranicznych poświęconego realizowanym inwestycjom z KPO, posłanka zapytała o tę kwestię przedstawicieli MFiPR. – Zajmując się KPO od samego początku, liczę, że ten pierwszy wniosek złożymy jak najszybciej i że środki trafią do nas jak najszybciej. Tą nadzieją żyję już od dwóch lat. Mam nadzieję, że państwo też są dużej wiary – odpowiedziała Renata Calak, Dyrektor Departamentu Strategii w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.

Członkowie Komitetu Monitorującego do spraw Planu Rozwojowego, czyli KPO, otrzymali właśnie do konsultacji projekt regulaminu tego ciała. Nie muszą się jednak spieszyć z akceptacją, bo Komitet i tak nie zbierze się prędko. – Pierwsze posiedzenie planowane jest po złożeniu wniosku o płatność z KPO – poinformowało „Rz” Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.

Środków z KPO jeszcze nie ma i nie zanosi się, by szybko napłynęły, więc może nie ma sensu, by Komitet Monitorujący, w skład którego wchodzą przedstawiciele opozycji, tracił czas na spotkania? Nic bardziej mylnego. Rząd przecież już realizuje projekty ujęte w KPO, korzystając z mechanizmu prefinansowania. W praktyce oznacza to, że środki zapewnia Polski Fundusz Rozwoju (poza budżetem państwa), projekty kontraktują ministerstwa i nikt się w te działania nie wtrąca. Gdyby cała operacja odbywała się według oficjalnej procedury KPO, czyli ze środków unijnych, Komitet Monitorujący miałby prawo m.in. „analizować zasady wyboru przedsięwzięć, równego dostępu do informacji oraz równego traktowania podmiotów”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Dr Bartosz Rydliński: Wybory do PE? Nie doceniamy ich roli i znaczenia
Polityka
Sondaż przed wyborami do PE. Zmiana lidera, zyskuje Konfederacja
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: kandydaci - okręg 4 (Warszawa)
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Nowy sondaż: Dobre wiadomości dla PiS
Polityka
Rząd pozbywa się pełnomocników. Jakie dziedziny stracą „swoich” wiceministrów?