Zgodnie z oczekiwaniami Christine Lambrecht (SPD) podała się w poniedziałek do dymisji osaczona licznymi nieprzychylnymi komentarzami medialnymi i ocenami opozycji. Tego samego dnia Bundeswehra rozpoczęła przenoszenie systemu obrony przeciwlotniczej Patriot do Polski. To właśnie Lambrecht pierwsza zaoferowała Polsce te wyrzutnie. Jak informuje agencja DPA, w sumie trzy baterie patriotów zapewnić mają ochronę polskiej przestrzeni powietrznej przy granicy z Ukrainą.

Według mediów największe szanse na objęcie kierownictwa Ministerstwa Obrony ma Eva Högl (SPD), pełnomocniczka Bundestagu ds. Bundeswehry. Taka nominacja zapewniałaby utrzymanie parytetu mężczyzn i kobiet w rządzie Scholza, do czego kanclerz się zobowiązał. – Minister Lambrecht została ubezwłasnowolniona przez samego kanclerza, nie będąc w stanie podejmować decyzji w sytuacji, gdy najważniejsze rozstrzygnięcia zapadają w urzędzie kanclerskim. I to się nie zmieni – mówi „Rzeczpospolitej” berliński rozmówca z kół zbliżonych do niemieckiego MSZ. Dotyczy to zwłaszcza militarnej pomocy dla Ukrainy, w których to działaniach resort obrony nie miał nic do powiedzenia. Najlepszy przykład to decyzja Scholza, przyjęta wspólnie z Joe Bidenem, o wysyłce na ukraiński front bojowych wozów piechoty – amerykańskich Bradley i niemieckich Marder. – Niewykluczone, że Scholz wykorzysta zmianę na kierowniczym stanowisku w Ministerstwie Obrony do zaprezentowania bardziej zdecydowanych działań w dostawie ciężkiego sprzętu dla Ukrainy – mówi„ Rzeczpospolitej” Rafael Loss, ekspert think tanku ECFR. Jego zdaniem w grę wschodziłoby utworzenie swego rodzaju konsorcjum złożonego z państw gotowych do zaopatrzenia Ukrainy w czołgi Leopard 2. Niemcy mogłyby objąć tu wiodącą rolę koordynatora, także w kwestii finansowej. Bardzo prawdopodobne, że tak się stanie. Tym bardziej po deklaracji polskich władz o gotowości przekazania Ukrainie kompanii leopardów. W poniedziałek premier Morawiecki wezwał w Berlinie niemiecki rząd do „zdecydowanego działania polegającego na dostawie wszystkich rodzajów uzbrojenia do Ukrainy”. Wziął udział w uroczystości z okazji 50-lecia działalności politycznej Wolfganga Schäublego, polityka CDU i byłego przewodniczącego Bundestagu.

Czytaj więcej

Marek Kozubal: Bundeswehra w Polsce, czyli koszmar Kaczyńskiego

Zdaniem Lossa stanowisko Warszawy nadaje nowy impuls toczącym się od dawna dyskusjom o celowości przekazania Ukrainie leopardów w Finlandii, Szwecji, Danii czy Hiszpanii. Formalne decyzje w tej sprawie zapaść mogą 20 stycznia na spotkaniu w Ramstein.

W pierwszej transzy może się znaleźć 80–100 maszyn. Ekspert ECFR nie wyklucza, że w dalszej perspektywie dziesiątki leopardów mogą pochodzić spoza Europy – z Kanady, Singapuru, Chile czy Kataru. To zadanie dla niemieckiej dyplomacji. Z finansowaniem nie powinno być problemu, nie tylko ze strony Niemiec. Mogłyby zostać do tego użyte środki UE przeznaczone na ten właśnie cel.