Niczym na początku pierwszej kadencji, PiS w szybkim tempie forsuje nową ustawę sądową, która ma odblokować pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. W czwartek późnym popołudniem w Sejmie rozpoczęło się II czytanie projektu.
Równolegle jednak – i to już od połowy grudnia, gdy PiS po raz pierwszy zaprezentowało ustawę – opozycja buduje w tej sprawie wspólny front. I jak zapewniają jej przedstawiciele w Sejmie, wypracowana jedność jest ważna zarówno w kontekście bieżącej taktyki i strategii wobec ustawy, jak i na przyszłość, w kontekście kampanii wyborczej.
Czytaj więcej
Czy Polacy obawiają się, że jesienne wybory parlamentarne mogą zostać sfałszowane? Opinie są podzielone.
Ale na tej jedności w tym tygodniu pojawiły się pewne rysy, chociaż nasi informatorzy przekonują, że będzie utrzymana aż do końca całego procesu. To oznacza też Senat, w którym opozycja ma większość. Współpraca i jedność w tej sprawie mają też pokazać kontrast na tle ciągłych kłótni między PiS a Solidarną Polską na tle KPO i nie tylko.
Wspólne głosowanie
W nocy ze środy na czwartek PiS w sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka odrzuciło uzgodnione między PSL, Lewicą, KO i Polską 2050 poprawki do ustawy. Zakładały one m.in., że to Izba Karna SN będzie rozstrzygać kwestie dyscyplinarne sędziów, a nie – tak jak w projekcie PiS – Naczelny Sąd Administracyjny. PiS przyjęło natomiast jedną własną merytoryczną poprawkę.