Petru był pytany o wypowiedzi ekonomisty, byłego członka RPP Bogusława Grabowskiego, który na antenie Radia Zet postulował m.in. likwidację 500plus, wprowadzenie euro oraz ograniczenie programów socjalnych.
- Ważne jest to, jak mówimy. Na pewno on jest jednoznaczny, stanowczy, można powiedzieć lekko kontrowersyjny w formie komunikacji. Ale co do zasady: przyjęcie euro dawałoby nam stabilność, bezpieczeństwo, to byłoby swego rodzaju gospodarcze NATO. Wcale nie jest tak, że ceny, w wyniku wejściu do euro by wzrosły. Mówimy o bardzo niewielkich wzrostach, które są nieistotne, w stosunku do tego jaką mamy eksplozję inflacji. Euro dałoby nam gwarancje stabilności, bezpieczeństwa gospodarczego, w różnych obszarach. Rozumiem, że Polacy o euro mało wiedzą, w związku z czym mają prawo obawiać się tego, co jest nieznane - odpowiedział.
A w jakim horyzoncie czasowym można byłoby wprowadzić euro w Polsce? - W 2026 roku najwcześniej - odparł Petru.
Czytaj więcej
Były doradca Donalda Tuska może być łatwo wykorzystywany przez PiS. Jego radykalnymi propozycjami gospodarczymi wypowiedzianymi w emocjonalny sposób rządzący będą straszyć Polaków przed wyborami.