Czytaj więcej
24 lutego 2022 r. Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski poinformował o pozbawieniu obywatelstwa czterech prorosyjskich polityków - m.in. Wiktora Miedwiedczuka.
Prezydenci Polski, Ukrainy i Litwy - Andrzej Duda, Wołodymyr Zełenski i Gitanas Nausėda - spotkali się we Lwowie. Na szczycie prezydentów Trójkąta Lubelskiego podpisali wspólną deklarację, w której potwierdzili "gotowość do dalszego wzmacniania zdolności obronnych Ukrainy".
Po powrocie do Polski prezydent Duda wystąpił na konferencji prasowej. Ocenił, że środowe spotkanie było dla niego bardzo ważne. - Po pierwsze, rozmawialiśmy we trzech prezydentów (...) o ważnych sprawach dotyczących obrony Ukrainy i bezpieczeństwa naszej części Europy - powiedział. Ocenił, że dzisiaj Ukraina "ogromnie" potrzebuje wsparcia.
Czytaj więcej
Szef rosyjskiego Sztabu Generalnego gen. Walerij Gierasimow został mianowany dowódcą połączonego zgrupowania wojsk prowadzących "specjalną operację wojskową" na Ukrainie - podało Ministerstwo Obrony Rosji.
- Mówiliśmy i deklarowaliśmy prezydentowi Ukrainy, w jaki sposób będziemy wspierali Ukrainę od strony politycznej na jej drodze do Unie Europejskiej, także na jej drodze do NATO, wobec również i zbliżającego się szczytu NATO w Wilnie; o tym, że będziemy lobbowali w ramach NATO, aby Sojusz udzielił Ukrainie specjalnych gwarancji bezpieczeństwa, co dzisiaj jest ogromnie ważne dla ograniczania i zatrzymywania rosyjskiej agresji, ale rozmawialiśmy także o wsparciu militarnym dla Ukrainy w sensie infrastrukturalnym, sprzętowym, którego Polska od samego początku konfliktu Ukrainie udziela - mówił Andrzej Duda.
Czytaj więcej
Polska przekaże Ukrainie kompanię czołgów Leopard - zapowiedział we Lwowie prezydent Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że jego wizyta we Lwowie miała także elementy symboliczne. Jednym z nich, jak mówił, była wizyta prezydentów Polski i Ukrainy na Cmentarzu Orląt we Lwowie.
- Na cmentarzu, gdzie pogrzebani są obrońcy Rzeczypospolitej, obrońcy Lwowa, przede wszystkim przed sowiecką agresją, Orlęta Lwowskie. I tam razem oddaliśmy hołd poległym - oddaliśmy hołd poległym polskim żołnierzom, oddaliśmy także hołd poległym żołnierzom ukraińskim, którzy zginęli w obronie Ukrainy od 2014 r., kiedy stają przeciwko rosyjskiej agresji, i tym, którzy także i wcześniej, ramię w ramię z polskimi żołnierzami, bronili Rzeczypospolitej - mówił na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce prezydent.
Andrzej Duda był pytany o to, jak owacyjnie przyjęli go mieszkańcy Lwowa oraz o sondaż, według którego jest najpopularniejszym zagranicznym przywódcą na Ukrainie - ufa mu 87 proc. obywateli Ukrainy.
- Ja jestem prezydentem Rzeczpospolitej, jak każdy prezydent Rzeczpospolitej - wybranym przez naród, ja po prostu reprezentuję Polaków. I to była owacja dla Polaków, nie dla mnie. To była owacja dla całego naszego społeczeństwa za (...) serce, za otwartość, za to, że w trudnym bardzo czasie, w trudnej bardzo sytuacji - w której przecież dzisiaj też jest sporo polskich rodzin, i sporo niepokoju jest w domach, bo kryzys energetyczny, bo jest niepokój o sytuację finansową, bo się zastanawia wiele rodzin jak zwiąże koniec z końcem, jak będzie z budżetem rodzinnym, jak będzie z kosztami ogrzewania w zimie itd. - odparł prezydent.
- Mamy przecież bardzo wiele trosk, a jednak ludzie niosą tę pomoc, dają tę pomoc. I nasi sąsiedzi - Ukraińcy - to widzą i wiedzą to, i ta serdeczność wobec prezydenta Polski, który - rozumiem, w ich oczach reprezentuje po prostu Polaków - jest tego - mam nadzieję dla wszystkich moich rodaków - bardzo wzruszającym wyrazem - dodał Andrzej Duda po powrocie ze Lwowa.