Marszałek Sejmu zarejestrował w piątek komitet, który będzie zbierał podpisy pod ustawą całkowicie zakazującą aborcji. Budzący duże emocje projekt przygotował Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. W internecie przedstawia się jako „think tank zrzeszający prawników broniących konserwatywnych wartości w praktyce stosowania prawa".
W logo instytutu znajduje się Lew Judy, symbol Jezusa wywodzący się ze Starego Testamentu. Takiego samego lwa ma w logo Tradiçao, Família e Propriedade (TFP, pol. Tradycja, Rodzina i Własność), organizacja rodem z Ameryki Łacińskiej. „Rzeczpospolita" przyjrzała się dokumentom rejestrowym Ordo Iuris. Wynika z nich, że związki nie kończą się na podobnym logo.
TFP powstała w 1960 r. w Brazylii, by bronić chrześcijaństwa przed zagrożeniem masonerii i komunizmu. Szybko zaczęła międzynarodową ekspansję, zakładając filie w około 30 krajach świata. Dziś najintensywniej działa w Ameryce Łacińskiej, ale także m.in. w Niemczech, Francji i USA.
Słynie z akcji przeciw prawu do aborcji i postulatom środowisk LGBT. Przykładowo: w USA zaangażowała się ostatnio w protesty przeciw gejowskim organizacjom studenckim tworzonym na uniwersytetach katolickich.
Na czym polegają związki TFP z Ordo Iuris? W Polsce filią międzynarodówki jest krakowski Instytut Edukacji Społecznej i Religijnej im. ks. Piotra Skargi. W jego radzie zasiadają liderzy TFP Caio Xavier da Silveira i Mathias von Gersdorff.