AGROUnia pisze do premiera i prezesa PiS ws. zboża z Ukrainy w Polsce

Prezes AGROUnii, Michał Kołodziejczak, w liście otwartym skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i wojewody lubelskiego Lecha Sprawki zapowiada dalsze działania po wydarzeniach w Lublinie. Treść listu poznała "Rzeczpospolita".

Publikacja: 05.12.2022 15:13

Michał Kołodziejczak

Michał Kołodziejczak

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 285

W ubiegłym tygodniu działacze AGROUnii pojawili się w lubelskim Urzędzie Wojewódzkim, by rozmawiać o cenach zboża. Doszło do okupacji Urzędu i interwencji policji.

W liście Kołodziejczaka skierowanym m.in. do Morawieckiego i Kaczyńskiego czytamy między innymi, że "zboże, które z Ukrainy trafia teraz do magazynów w Polsce, miało być eksportowane do Afryki i Bliskiego Wschodu. By to ułatwić zostało zniesione cło na wwóz pszenicy i rzepaki z Ukrainy do państw Unii Europejskiej. Odbyło się w celu zabiegania głodu w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Jak się okazuje miejscem docelowym dla ukraińskich plonów nie jest Afryka i kraje Bliskiego Wschodu, a walka z głodem w Afryce i na Bliskim Wschodzie okazuje się fikcją".

Czytaj więcej

Michał Kołodziejczak: Polskie elity są nieudolne

I dodaje: "Stwierdziliśmy też niską świadomości przedstawicieli rządu co do szkodliwości procederu zalewania Polski przez tani, niskiej jakości produkt z zagranicy, co wpływa znacząco na obniżenie cen skupu dla polskiego rolnika oraz zaburza polski rynek żywności". 

Lider AGROUnii pisze też o rozmowach z wojewodą lubelskim w Urzędzie Wojewódzkim. "Przybyliśmy tam jako obywatele zaniepokojeni sytuacja na rynku żywności, a potraktowano nas, jak bandytów. AGROunia to nie jest zwykła partia, to żywa demokracja w działaniu. Dla nas bycie obywatelem to nie jest wąskie pojęcie – nie ogranicza się do głosowania raz na cztery lata" - pisze Kołodziejczak.

Miejscem docelowym dla ukraińskich plonów nie jest Afryka i kraje Bliskiego Wschodu, a walka z głodem w Afryce i na Bliskim Wschodzie okazuje się fikcją

Michał Kołodziejczak, lider AGROUnii

Kołodziejczak pisze też, że nie da się zastraszyć i będzie dalej kontynuować swoje działania.

"Czy rząd nie obawia się, że po zniszczeniu polskiego rynku żywności będzie zmuszony – podobnie jak teraz ma to miejsce z węglem – sprowadzać droższą żywność dla Polaków z zagranicy? Dla AGROunii bezpieczeństwo żywnościowe Polaków to priorytet!" - podkreśla lider AGROUnii w liście. 

Polityka
Wieloletni współpracownik „Rzeczpospolitej” otrzymał najwyższe odznaczenie państwowe
Polityka
Wybory do Sejmu, jeśli rządzący przegrają wybory prezydenckie? Znamy zdanie Polaków
Polityka
Będzie nowe święto państwowe. Na pamiątkę krwawej niedzieli na Wołyniu
Polityka
Doradca Andrzeja Dudy pojawił się na wiecu Sławomira Mentzena
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Nawrocki u Trumpa. Czy to zmieni kampanię prezydencką?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne