Protestujący przeszli przez most nad Dunajem niosąc transparenty z hasłami wymierzonymi w rząd - m.in. "Orban, spadaj" i "Nie ma nauczycieli, nie ma przyszłości".
Protest miał miejsce kilka godzin po tym jak Orban zobowiązał się do zachowania ekonomicznej stabilności kraju i utrzymania ceny maksymalnej na energię dla odbiorców prywatnych nawet w sytuacji, gdy "UE stoczy się w kryzys gospodarczy".
Nie uspokoiło to jednak uczestników demonstracji w Budapeszcie, którzy zarzucają rządowi Orbana, iż ten zawiódł nauczycieli oferując im niskie płace, w czasie, gdy inflacja, która przekroczyła we wrześniu 20 proc. i nadal rośnie, staje się nie do zniesienia.
Czytaj więcej
Węgierski Bank Narodowy podniósł główną stopę procentową aż o 125 pb., do poziomu 13 proc.
- Jestem tu... dla moich dzieci, potrzeba zmiany - mówił Gyongyi Bereczky, listonosz, który - jak mówi - po raz pierwszy bierze udział w takim proteście.