Sławomir Nitras: Kuchciński może mataczyć jako szef Kancelarii Premiera

Formalnie toczy się śledztwo przeciwko byłemu marszałkowi Sejmu o nadużywanie władzy. Jednak w tym śledztwie nic się nie dzieje – zauważa Sławomir Nitras, poseł Koalicji Obywatelskiej, PO.

Publikacja: 16.10.2022 18:44

Sławomir Nitras: Kuchciński może mataczyć jako szef Kancelarii Premiera

Foto: Fotorzepa/Jakub Czermiński

Dlaczego to właśnie do pana zwrócili się świadkowie prywatnych lotów byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, które miały odbywać się za państwowe pieniądze?

Zwrócili się do mnie z prośbą o to, żebym pomógł im upublicznić tę sprawę.

To jedyne osoby, które poniosły konsekwencje prywatnych lotów marszałka Sejmu.

Tak, te osoby ponoszą konsekwencję każdego dnia. Gdyby to była wyłącznie decyzja prokuratury, to ci ludzie siedzieliby w areszcie. Na szczęście sąd nie zgodził się na areszt, ale nie zmienia to faktu, że cały czas są nękani i prześladowani przez władzę. Dotyczy to również ich rodzin i dzieci. Cały czas nie przedstawiono im aktów oskarżenia, a jedynie zarzuty. Dlatego też nie mogą się bronić w sądzie. Oni żyją z piętnem ludzi oskarżonych i nękanych. Mają ogromne poczucie bycia prześladowanymi, do tego stopnia, że trudno się z nimi spotkać.

Na ile wiarygodne są osoby, które twierdzą, że marszałek Kuchciński zabierał na pokład samolotu swoją rodzinę?

Problemem nie jest, że marszałek Kuchciński zabiera na pokład samolotu swoją rodzinę. Problem polega na tym, że są to loty o statusie HEAD. To jest specjalny status lotu, który sprawia, że może nim lecieć głowa państwa i najważniejsze osoby w państwie. Są specjalne procedury bezpieczeństwa, żeby taki samolot mógł w ogóle wystartować, m.in. samolot musi być zabezpieczony dobę przed lotem i cały czas musi mu towarzyszyć samolot zapasowy gotowy do lotu z drugą załogą. Jest cały system bezpieczeństwa, gdzie przegląda się samolot, również pod kątem pirotechniki. Załóżmy, że taki samolot leci z Warszawy do Rzeszowa. Wtedy po drodze zawiadamiane są szpitale, policja i karetki. Ktoś policzył, że w taki lot zaangażowanych jest 100 osób, m.in. lekarze, policjanci i ratownicy medyczni. A na końcu może okazać się, że taki lot jest wykorzystany do tego, by leciały nim koszule pana Kuchcińskiego i jego żona.

Problemem nie jest, że marszałek Kuchciński zabiera na pokład samolotu swoją rodzinę. Problem polega na tym, że są to loty o statusie HEAD.

Bardzo często podróżuję samolotem z Warszawy do Szczecina z marszałkiem Grodzkim. Jest to osoba, która ma prawo latać lotami o statusie HEAD, on lata jednak normalnym lotem liniowym. Dlatego że status HEAD jest zarezerwowany wyłącznie dla oficjalnych wizyt najważniejszych osób w państwie i nie może być wykorzystywany jak taksówka. Jeśli Kuchciński mógł latać lotami o statusie HEAD, to potem okazało się, że mogą nim latać również posłowie, posłanki i ich rodziny. Formalnie toczy się śledztwo przeciwko marszałkowi Kuchcińskiemu o nadużywanie władzy. Jednak w tym śledztwie nic się nie dzieje. Natomiast bardzo intensywnie prowadzone jest śledztwo, które ma udowodnić winę ludziom, którzy przekazali informacje publiczne o lotach pana marszałka. Pan, który ujawnił loty marszałka, to poważny człowiek – ppłk służb specjalnych, który wiele lat pracował przy zabezpieczaniu lotów najważniejszych osób w państwie. Zarzuca mu się, że udostępnił te informacje po to, żeby uzyskać korzyści materialne. To bzdura, nikt mu nigdy nie obiecywał korzyści, a on sam się ich nie domagał. Gdyby udowodniono, że robił to dla korzyści, to można by mu postawić zarzut. Ale jeśli nie wskazano tej korzyści, to znaczy, że robił to w interesie publicznym.

Marszałkowi Kuchcińskiemu – w sensie prawnym – nie spadł włos z głowy, ale przestał być marszałkiem Sejmu. Teraz został szefem KPRM Mateusza Morawieckiego, co to oznacza?

Wszyscy wiemy, że to próba jeszcze większego osłabienia premiera Morawieckiego. Wiadomo, że marszałek Kuchciński nie ma większych kompetencji merytorycznych ani etycznych do tego stanowiska. Gdy zmieni się prokurator generalny, to pan Kuchciński powinien odpowiedzieć za sprawę tych lotów. Dzisiaj w rękach pana Kuchcińskiego jest ogromna władza w tej kwestii. Dlatego że dysponentem lotów o statusie HEAD jest nie kto inny, jak szef KPRM-u. To on ma dostęp do wszystkich dokumentów, także do tych z czasów, gdy nadużywał lotów. Ma on również dostęp do wszystkich osób, które były zaangażowane w przygotowywanie tych lotów. To oznacza, że pan Kuchciński ma dziś wszystkie możliwości, żeby skutecznie mataczyć i utrudniać śledztwo, np. poprzez niszczenie dokumentów. Gdyby niezależny prokurator wszczął prawdziwe postępowanie w tej sprawie, to natychmiast odsunąłby pana Kuchcińskiego od stanowiska.

Marek Kuchciński nie chce rozmawiać na temat swoich lotów i nie odpowiada na pytania dziennikarzy. Jaka jest szansa, że sprawa zostanie kiedykolwiek wyjaśniona?

Do wyjaśnienia mamy dwie sprawy: loty pana Kuchcińskiego i kwestia operacji specjalnej przygotowanej przez Kamińskiego i Wąsika wymierzona w ludzi ujawniających nadużycia w tej sprawie. Funkcjonariusze służb specjalnych weszli do kilkudziesięciu prywatnych mieszkań, gdzie zrobili regularne przeszukania. Służby weszły również do instytucji publicznych, w których szukały cienia dowodu, że komuś obiecano jakiś rodzaj korzyści w zamian za ujawnienie tej informacji. Niczego nie znaleziono, bo nic takiego się nie działo. Prokuratura nie może służyć do tego, żeby łapać przeciwników politycznych PiS-u, tylko żeby łapać przestępców.

Rodzina jednej z osób – która poinformowała pana o tym, że marszałek Kuchciński traktuje rządowe samoloty jak taksówki – ma teraz poważne problemy. Pani Weronika Rzempała mówiła na spotkaniu, że jej tata przyczynił się do ujawnienia lotów marszałka Kuchcińskiego i teraz siedzi za to w areszcie: „do tej pory budzimy się o szóstej rano w porze, gdy weszło CBA”.

Dymisja pana Kuchcińskiego i reakcja pana Kaczyńskiego to najlepszy dowód na to, że mieli świadomość, że doszło do nadużycia prawa. Weronika Rzempała to nastolatka i musi wchodzić z takimi doświadczeniami w dorosłe życie w realiach – zdawałoby się – wolnej Polski. To jest powód do refleksji nad tym, w jakim państwie obecnie żyjemy.

Marszałek Kuchciński ustąpił ze stanowiska marszałka Sejmu…

A po trzech latach wraca w glorii i chwale, jakby nic się stało. Ani pan marszałek, ani szef rządu i minister spraw wewnętrznych nie odpowiadają na pytania w tej sprawie. Tak po prostu nie może być – mamy prawo wyegzekwować stanowisko od rządzących w tej kwestii.

—współpraca Karol Ikonowicz

Dlaczego to właśnie do pana zwrócili się świadkowie prywatnych lotów byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, które miały odbywać się za państwowe pieniądze?

Zwrócili się do mnie z prośbą o to, żebym pomógł im upublicznić tę sprawę.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?
Polityka
"Jest pan świnią". Mariusz Kamiński wyszedł z przesłuchania komisji śledczej