Grzegorz Braun straci dostęp do tajnych informacji

Biuro Analiz Sejmowych przygotowuje ekspertyzę, jak ograniczyć dostęp do informacji niejawnych prorosyjskiemu posłowi Konfederacji.

Publikacja: 05.10.2022 03:00

Grzegorz Braun został wyrzucony z Komisji Obrony Narodowej i pozbawiony immunitetu

Grzegorz Braun został wyrzucony z Komisji Obrony Narodowej i pozbawiony immunitetu

Foto: fotorzepa/JERZY DUDEK

Wyrzucony w marcu z sejmowej Komisji Obrony Narodowej oraz czterech podkomisji obrony poseł Grzegorz Braun (głosowało za tym aż 438 posłów) postanowił przychodzić na jej posiedzenia jako szeregowy parlamentarzysta. Ostatnie posiedzenie, 15 września, było posiedzeniem zamkniętym (a więc niejawnym i nietransmitowanym online), bo minister obrony miał przedstawić na nim wrażliwe informacje na temat zabezpieczenia funkcjonowania ludności w warunkach działań wojennych oraz gotowości mobilizacyjnej i bojowej Sił Zbrojnych RP do realizacji zadań w czasie wojny.

Czytaj więcej

Grzegorz Braun bez immunitetu. Sejm zdecydował

Według nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej” kierownictwo resortu obrony poinformowało jej prezydium, że nie przedstawi tych danych, kiedy na sali będzie poseł Braun – jawnie prorosyjski i antyukraiński poseł Konfederacji. Przewodniczący Michał Jach (PiS) odwołał więc posiedzenie. – MON powiedział nam, „zróbcie coś z tym” – zdradza nam jeden z wiceprzewodniczących komisji. Odwołane zostało także kolejne zamknięte posiedzenie planowane na 6 października. Poza tematem katastrofy smoleńskiej (stanu prokuratorskiego śledztwa i według TVN zatajenia wniosków z ekspertyzy National Institute for Aviation Research) minister obrony miał przedstawić informację na temat szkolenia podoficerów i szeregowych zawodowych i ich gotowości bojowej.

Odwołana komisja

Braun organizował protest „Stop ukrainizacji Polski”, który wykorzystała nawet rosyjska propaganda. Gdy 29 września Sejm potępił uchwałą nielegalne referenda przeprowadzone przez Rosję w Ukrainie oraz wezwał UE do wstrzymania wydawania wiz Rosjanom, poseł Braun i Konrad Berkowicz – jako jedyni – wstrzymali się od głosu.

Wszyscy posłowie z mocy prawa (ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora zagwarantowanej Konstytucją RP) mają dostęp do materiałów tajnych – nie muszą przejść drobiazgowej weryfikacji przez ABW czy SKW, by uzyskać poświadczenie bezpieczeństwa dający rękojmię zachowania tajemnicy. Wraz z mandatem poselskim w 2019 r. otrzymał je także poseł Braun i zgodnie z prawem nikt nie może mu tego dostępu odebrać. Dziś Braun, nawet jeśli nie jest członkiem Komisji Obrony, może zażądać wglądu do materiałów tajnych dotyczących bezpieczeństwa państwa i zapoznawać się z nimi w kancelarii tajnej Sejmu bez żadnych ograniczeń.

W związku z atakiem Rosji na Ukrainę i napiętą sytuacją międzynarodową, w tym z zagrożeniem użycia broni nuklearnej, sprawy dotyczące przygotowania polskich Sił Zbrojnych, militarnej pomocy Ukrainie, zakupów uzbrojenia zyskały wyjątkowo wrażliwy wymiar. – Nie może poseł jawnie służący Rosji mieć dostępu do informacji, które są podstawą naszego bezpieczeństwa. Ustawa nie przewidziała takiej sytuacji i mamy z tym ogromny problem – przyznaje wiceprzewodniczący Komisji Obrony Bartosz Kownacki (poseł PiS). Jego zdaniem jedyną możliwością jest nowelizacja ustawy. Bo wobec posła, nawet jeśli są wobec niego wątpliwości co do rękojmi zachowania przez niego poufności, nie można wszcząć postępowania sprawdzającego (decyzje o tym wydaje szef ABW lub SKW) i odebrania mu dostępu.

Ograniczyć dostęp

Przewodniczący komisji wspólnie wystąpili do Biura Analiz Sejmowych o opinię, jakie są możliwości ograniczenia dostępu posłowi do informacji niejawnych. – Musimy zadbać o to, by „casus Brauna” nie spowodował w przyszłości, by pod byle pretekstem nie odbierano dostępu do informacji posłom opozycji. Dostęp do informacji jest fundamentem demokracji – wskazuje Czesław Mroczek, wiceprzewodniczący Komisji Obrony (KO). Opinia ma trafić do szefów komisji do połowy października. – Musimy się na czymś oprzeć. Zmiana prawa musi być wspólną inicjatywą wszystkich klubów parlamentarnych – dodaje Kownacki. Marek Rutka, poseł Lewicy: – Osoby wspierające zbrodniczy reżim powinny mieć zabrany dostęp do informacji, które mogą być przekazane wrogowi ze szkodą dla naszego państwa.

Braun nie odbiera od nas telefonu.

Wyrzucony w marcu z sejmowej Komisji Obrony Narodowej oraz czterech podkomisji obrony poseł Grzegorz Braun (głosowało za tym aż 438 posłów) postanowił przychodzić na jej posiedzenia jako szeregowy parlamentarzysta. Ostatnie posiedzenie, 15 września, było posiedzeniem zamkniętym (a więc niejawnym i nietransmitowanym online), bo minister obrony miał przedstawić na nim wrażliwe informacje na temat zabezpieczenia funkcjonowania ludności w warunkach działań wojennych oraz gotowości mobilizacyjnej i bojowej Sił Zbrojnych RP do realizacji zadań w czasie wojny.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"