Tusk w Poczdamie: Nie ma powodu, by Niemcy mniej pomagały Ukrainie niż Polska

- Ukraina ma szansę wygrać tę wojnę, ale wymaga to zdecydowanie większego wsparcia ze strony Europy, a w szczególności największych i najbogatszych państw, takich jak Niemcy - oświadczył w Poczdamie lider PO Donald Tusk.

Publikacja: 15.09.2022 20:31

- Wróćmy do kwestii członkostwa Ukrainy w NATO - mówił w Poczdamie Donald Tusk

- Wróćmy do kwestii członkostwa Ukrainy w NATO - mówił w Poczdamie Donald Tusk

Foto: PAP/EPA/BERND VON JUTRCZENKA

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 204

W tym roku laureatem nagrody M100 Media Award jest naród Ukrainy. W Poczdamie nagrodę odebrał brat mera Kijowa, Władimir Kliczko. Podczas gali przemówienie wygłosił kanclerz Niemiec Olaf Scholz. - Putin nie będzie w stanie wygrać tej wojny - oświadczył. W uroczystości wziął także udział były premier Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Powiedział, że z wielką satysfakcją przyjął propozycję Kliczki wygłoszenia laudacji "na cześć bohaterskiego narodu ukraińskiego".

Tusk zaznaczył, że jako Polak, "przyjaciel i sojusznik Ukrainy" oraz "człowiek Zachodu w sensie politycznych wartości" ma obowiązek i prawo mówić "głośno i jednoznacznie o heroicznej walce Ukrainy, o zbrodniach Rosji popełnianych każdego dnia tej wojny, o postawie Europy" oraz o znaczeniu wojny na Ukrainie "dla przyszłości nas wszystkich - od Kijowa do Lizbony".

Czytaj więcej

Amerykański wywiad: Rosja potajemnie finansowała zagranicznych polityków

Odwołując się do słów historyka Timothy'ego Snydera lider Platformy Obywatelskiej przekonywał, że wojna na Ukrainie ustanowi reguły polityki i geopolityki "na cały być może XXI wiek" oraz "rozstrzygnie o losach demokracji jako takiej". - Składamy dziś hołd bohaterskiej Ukrainie nie tylko poruszeni jej cierpieniem i odwagą, ale świadomi także stawki tej wojny dla nas wszystkich. Stawka ta jest tak wysoka, że musimy rozmawiać o naszej roli w tej dziejowej konfrontacji naprawdę szczerze - mówił.

- Ukraina, co pokazały ostatnie dni, ma szansę wygrać tę wojnę, ale wymaga to zdecydowanie większego wsparcia ze strony Europy, a w szczególności największych i najbogatszych państw, takich jak Niemcy - oświadczył. Tusk podkreślił, że nie chodzi o wsparcie symboliczne, jak nagrody i wyróżnienia, lecz o "broń, amunicję, samoloty i czołgi".

Czytaj więcej

Nieoficjalnie: Ukraina prosi USA o broń o większym zasięgu i tysiące pocisków do HIMARS-ów

Były premier ocenił, że nie ma żadnego powodu, by Niemcy, Francja czy Włochy angażowały się w pomoc Ukrainie mniej niż USA, Polska czy kraje bałtyckie. Dodał, że atak Władimira Putina na Ukrainę to "atak na całą demokratyczną wspólnotę międzynarodową". - Politycznie nie ma dla nas innego wyboru, niż jednoznaczne zaangażowanie się po stronie Ukrainy - oświadczył. Mówił, że sprawa jest też oczywista w wymiarze moralnym. - Dawno nie było konfliktu tak czarno-białego, w którym tak wyraźnie widać granicę między złem a dobrem. Wiadomo, kto jest katem, a kto ofiarą. A próby relatywizowania tej kwestii wydają się, prawdę mówiąc, obrzydliwe - podkreślił.

- Politycy europejscy, na całym kontynencie, także tu, w Berlinie, którzy szukają jakiejś symetrii, jakichś historycznych i ekonomicznych uzasadnień dla bezczynności czy neutralności, powinni mieć świadomość, że gdyby pomoc ze strony wszystkich krajów Zachodu, a mówię szczególnie o dostawach broni, była szybsza i większa, to na Ukrainie nie zginęłoby tyle dzieci, tyle kobiet nie byłoby zgwałconych i zamordowanych, o wiele mniej miast, szpitali i przedszkoli byłoby zbombardowanych - mówił Tusk.

Czytaj więcej

Putin wyrzuca starych generałów. Nowi nie wiedzą kim dowodzą i gdzie jest front

Postulaty Tuska

Tusk mówił, że ma gorzką satysfakcję, kiedy słyszy, że Europa i Niemcy powinny posłuchać się Polski w sprawie agresywnej polityki Kremla już wiele lat temu. - Ale czasu nie cofniemy, więc zróbmy, co się da i co trzeba zrobić teraz. A więc mówmy o natychmiastowym zwiększeniu dostaw broni, w tym broni ciężkiej, dla Ukrainy, o gwarancjach politycznych dla pełnego członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej najszybciej, jak to możliwe, po zakończeniu wojny - oświadczył.

- Wróćmy do kwestii członkostwa Ukrainy w NATO i realnych gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa na przyszłość. Utrzymajmy pełną jedność UE, USA, NATO w twardej polityce sankcji wobec Rosji - dodał.

- Jeśli poczucie winy i odpowiedzialności za II wojnę ma dziś Niemców do czegoś zobowiązywać, to przede wszystkim do jednoznacznego i pełnego zaangażowania się po stronie Ukrainy w walce z agresorem. I do poważnego i uczciwego podejścia w kwestii zadośćuczynienia strat narodom, które zapłaciły największą cenę za szaleństwa nazizmu - powiedział w Poczdamie Tusk zaznaczając, że wypowiada te słowa jako "polityk od lat zaangażowany w proces pojednania polsko-niemieckiego i proces budowy wspólnej Europy, przecież nie jako wasz przeciwnik".

- Wszystkie argumenty - moralne, polityczne, historyczne i cywilizacyjne - każą nam dziś stanąć po stronie Ukrainy i jej bohaterskich obrońców - oświadczył lider PO. - Jestem naprawdę dumny z moich rodaków, którzy od pierwszych dni dali przykład całemu światu, jak należy zachować się wobec tego historycznego wyzwania - dodał.

W tym roku laureatem nagrody M100 Media Award jest naród Ukrainy. W Poczdamie nagrodę odebrał brat mera Kijowa, Władimir Kliczko. Podczas gali przemówienie wygłosił kanclerz Niemiec Olaf Scholz. - Putin nie będzie w stanie wygrać tej wojny - oświadczył. W uroczystości wziął także udział były premier Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Powiedział, że z wielką satysfakcją przyjął propozycję Kliczki wygłoszenia laudacji "na cześć bohaterskiego narodu ukraińskiego".

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
To koniec Trzeciej Drogi? PSL rozważa propozycję innej koalicji politycznej
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona