Czy śmierć Elżbiety II może zwiastować kres monarchii w Wielkiej Brytanii?
Rodzina królewska zrobiła wiele, żeby monarchia przetrwała. Wiatr republikanizmu nie wieje chyba na tyle mocno, choć przed Zjednoczonym Królestwem i przed rodziną królewską są ogromne wyzwania, by utrzymać jedność monarchii - mam na myśli Szkocję i Irlandię.
Królowa z pierwszą oficjalną wizytą po pandemii pojechała do Szkocji. Również Kate z Williamem otrzymali zadanie objechania Szkocji i promowania związków tego kraju z Londynem. Podobnie było, jeśli chodzi o relacje z Nową Zelandią, Australią czy Kanadą. Kiedy królowa już nie mogła jechać na antypody, Kate otrzymała od królowej diamentową broszkę w kształcie liścia paproci, symbolu Nowej Zelandii. To był prezent, który królowa dostała w Nowej Zelandii i jako symbol dała księżnej, czyli można powiedzieć, że zaznaczono tę obecność Elżbiety.
Rodzina królewska przez cały czas pracowała. My może nie interesujemy się na co dzień tymi działaniami czy wszystkimi wizytami członków rodziny królewskiej, tym bardziej jeszcze tej drugiej ligi, ale ich praca była wykonywana cały czas. Organiczną pracę wykonywał także obecny król. Istnieje tabela z aktywnościami członków rodziny królewskiej i to bodajże właśnie Karol z Kamilą brali na siebie najwięcej obowiązków.
Czy to wystarczy, żeby utrzymać monarchię, której część Brytyjczyków nie chce również ze względów ideologicznych?