Dzień po 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej, przewodniczący podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz (PiS) przedstawił przyjęty w sierpniu 2021 r. raport z badania katastrofy samolotu Tu 154-M 101. Na stronie internetowej podkomisji smoleńskiej w serwisie Ministerstwa Obrony Narodowej opublikowany został raport oraz załączniki do niego.

Mimo publikacji raportu, podkomisja jeszcze przez kilka tygodni wydawała publiczne pieniądze. Jak informuje Onet.pl, od 11 kwietnia do 5 maja przeznaczono na ten cel 108 tys. złotych. Tylko w tym roku eksperci Macierewicza kosztowali podatników 613 tys. złotych.

Czytaj więcej

Marek Kozubal: Wyborca PiS ma wierzyć w zamach

- Przepalają te pieniądze nadal, robią to w sposób bezwstydny. Przecież ten pseudo raport przyjęli w sierpniu 2021 r. i ta podkomisja pseudo ekspertów dawno już straciła rację bytu. Powinna być rozwiązana, a nadal wydaje ona pieniądze Polaków. Nawet teraz, 10 miesięcy po przyjęciu pseudo raportu, traktują budżet państwa jako dojną krowę - komentuje senator Krzysztof Brejza, który kilkukrotnie wnioskował o udostępnienie informacji na temat wydatków podkomisji.

Katastrofa smoleńska

Katastrofa smoleńska miała miejsce 10 kwietnia 2010 r., gdy podczas próby lądowania na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj rozbił się samolot Tu-154, na pokładzie którego znajdowało się 96 osób - załoga oraz członkowie delegacji udającej się na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Nikt nie przeżył katastrofy. Zginęli m.in. prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią Kaczyńską, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, posłowie i senatorowie, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, przedstawiciele instytucji państwowych oraz organizacji społecznych.