Polska w sercu kontra tysiąc spotkań

Rozbudowa i aktywizacja struktur, dotarcie z własnym przesłaniem, dylematy dotyczące strategii – to wyzwania partii politycznych w prekampanii wyborczej.

Publikacja: 06.06.2022 21:00

Sejmowa opozycja z inicjatywy Szymona Hołowni planuje na 11 czerwca konferencję „O przyszłość Polski

Sejmowa opozycja z inicjatywy Szymona Hołowni planuje na 11 czerwca konferencję „O przyszłość Polski”

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Politycy PiS nawet w oficjalnych wypowiedziach nie ukrywają: zaczął się czas wyborczy. – Zaczynamy kampanię letnią. Ona potrwa do sezonu politycznego jesienią – powiedział o niedawnej konwencji PiS w rozmowie z Radiem Kraków wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlcki. Zaznaczył, że to nie oznacza wyborów jesienią tego roku. PiS od wielu miesięcy komunikuje oficjalnie i nieoficjalne, że liczy na dokończenie kadencji i wybory w terminie.

Ale zarówno dla partii rządzącej, jak i dla sejmowej i pozasejmowej opozycji zaczyna się nowy etap – chociaż opozycja dużo wcześniej niż PiS rozpoczęła spotkania w terenie. Partia rządząca swoją akcję „Polska w sercu” zainagurowala w ubiegłą sobotę (jej celem, jak mówią politycy PiS, jest m.in. „odkłamanie” przesłania opozycji dotyczącego sytuacji w Polsce), a np. były premier Donald Tusk już od stycznia spotyka się z Polakami „w terenie” – w poniedziałek był na Dolnym Śląsku. Te wyjazdy i spotkania potrwają aż do wyborów w przyszłym roku.

Czytaj więcej

PiS chce przesunąć termin wyborów samorządowych

Dla PiS, ale i dla innych partii, liczy się też mobilizacja struktur po pandemii.

Kwestia terminu

Dla PiS wyzwaniem jest jednak w jakimś sensie sam termin wyborów, a konkretniej – zbieg terminu wyborów samorządowych i parlamentarnych. Obecnie jedne i drugie odbyłyby się jesienią przyszłego roku. A w połączonej kampanii sejmowo-samorządowej dużą rolę odegraliby samorządowcy opozycji – nie tylko popularni prezydenci dużych miast, ale również liderzy średnich i mniejszych miejscowości.

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zadeklarował oficjalnie w poniedziałek, że ustawa przesuwająca wybory samorządowe na 2024 r. będzie forsowana w Sejmie. Aby weszła w życie, potrzebny jest oczywiście podpis prezydenta. Przesunięcie terminu zdeterminuje w pewnej części strategie i przygotowania do jesiennych, przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. Ale niepewność sprawia, że partie koncentrują się na poszczególnych etapach.

Wyzwania opozycji

Platforma planuje na 2 lipca kongres, który będzie swego rodzaju podsumowaniem trwającej obecnie akcji „tysiąc spotkań”. Jak słyszymy w partii, lipcowy kongres będzie też swego rodzaju „wzmacniaczem”, przejściem do kolejnego etapu działań. Dla całej sejmowej opozycji oraz organizacji takich jak KOD ważne w najbliższych miesiącach będzie zbudowanie struktur OKW, czyli Obywatelskiej Kontroli Wyborów. Pomysł budowy takiego ruchu zaproponował pod koniec ubiegłego roku Donald Tusk.

Sejmowa opozycja – z inicjatywy Szymona Hołowni – planuje na 11 czerwca konferencję „O przyszłości Polski”. Ma to być debata o planach i projektach na czas po ewentualnym zwycięstwie po PiS. Konferencja pierwotnie planowana była na pierwszy dzień wiosny (21 marca), ale wybuch wojny w Ukrainie pokrzyżował te plany. Udział w spotkaniu w najbliższą sobotę zadeklarowali liderzy PO, Lewicy i PSL.

Pierwsza debata w tym formacie odbyła się jednak na początku kwietnia, gdy z inicjatywy PSL liderzy sejmowej opozycji debatowali wokół rocznicy uchwalenia Konstytucji. Politycy opozycji w Sejmie zdają bowiem sobie sprawę, że wyzwaniem jest m.in. przekonanie części wyborców, że opozycja może rządzić – zarówno pod kątem współpracy, jak i gotowości jeśli chodzi o pomysły. Konferencja 11 czerwca ma być krokiem w tym kierunku.

Osobnym wyzwaniem dla opozycji jest kwestia formatu startu. Dyskusja na ten temat – zarówno publiczna, jak i kuluarowa – trwa od wielu miesięcy. W tej chwili nie ma jednak żadnych sygnałów, że szybko dojdzie do przełamania. Ludowcy w tej debacie sugerują, że pierwszym krokiem powinno być uzgodnienie nowego Paktu Senackiego, czyli wspólnych kandydatów.

Swoje plany szkicują też siły pozaparlamentarne. AgroUnia Michała Kołodziejczaka szykuje np. nowy numer swojej gazety, którą działacze będą rozdawać na bazarkach w całej Polsce. To ma być jeden z elementów budowy i wzmacniania struktur, ważna kwestia dla nowej siły politycznej. AgroUnia szykuje też swoje duże wydarzenie polityczne na koniec wakacji.

Polityka
Wieloletni współpracownik „Rzeczpospolitej” otrzymał najwyższe odznaczenie państwowe
Polityka
Wybory do Sejmu, jeśli rządzący przegrają wybory prezydenckie? Znamy zdanie Polaków
Polityka
Będzie nowe święto państwowe. Na pamiątkę krwawej niedzieli na Wołyniu
Polityka
Doradca Andrzeja Dudy pojawił się na wiecu Sławomira Mentzena
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Nawrocki u Trumpa. Czy to zmieni kampanię prezydencką?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne