59-letni Alexy (Aleksey) Belov jest 16. osobą, którą Polska objęła sankcjami za wspieranie agresji Rosji na Ukrainę. Został na niej umieszczony na wniosek szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego w połowie maja. Na liście, którą MSWiA opublikowało 26 kwietnia, znajdowało się dotychczas 35 firm i 15 osób fizycznych, m.in. oligarchowie, którzy zbudowali swój majątek na kontaktach z Władimirem Putinem – Oleg Deripaska i Michaił Fridman. Belov jest wspólnikiem kilku podmiotów w Polsce, m.in. posiada udziały w spółce Letnia Park w Legionowie.
Czytaj więcej
Sankcje nałożone na rosyjskie firmy mogą być bolesne dla ich polskich pracowników i kontrahentów. Nie ma z czego zapłacić ZUS i zaległych faktur.
Z decyzji Mariusza Kamińskiego, ministra spraw wewnętrznych, który ocenia wniosek szefów służb o objęcie sankcjami osób lub podmiotów, wynika, że zdecydowały o tym inne niż wskazane przez szefa SKW przesłanki, „w szczególności charakter i zakres działalności prowadzonej przez adresata decyzji, jego strukturę kapitałową oraz względy bezpieczeństwa narodowego”. Służby zarzucają Belovowi że „współpracuje z podmiotami gospodarczymi o istotnym znaczeniu dla rządu rosyjskiego, w związku z czym, czerpie korzyści lub wspiera rząd Federacji Rosyjskiej”.
Część firm z kapitałem rosyjskim, które trafiły na listę, jak pisała „Rzeczpospolita”, czuje się pokrzywdzona i chce by sankcje wobec nich usunięto. To MagaFoods, producent sałatek z Raszyna, który pod koniec marca pozbył się rosyjskiego udziałowca, czy szwajcarski Medmix, który ma fabrykę we Wrocławiu. W ubiegłym tygodniu ogłosił, że w związku z brakiem reakcji szefa MSWiA zawiesza działalność w Polsce. Wskazuje, że od czterech lat mniejszościowy udziałowiec Medmix Viktor Vekselberg ma zamrożone prawa w spółce. Także sieć GoSport, która zawiesiła działalność w Polsce od marca szuka nabywcy swojej spółki.