- Rozmowy z Solidarną Polską mam nadzieję, że skończą się tym, że przyjmiemy wreszcie projekt ustawy - mówił Schreiber pytany o to, kiedy Sejm przyjmie ustawę reformującą Sąd Najwyższy i likwidującą Izbę Dyscyplinarną SN, co ma pozwolić na odblokowanie środków z Funduszu Odbudowy.
Dlaczego w takim razie w tym tygodniu nie ma posiedzenia Sejmu, które zapowiadał wcześniej wicemarszałek Ryszard Terlecki?
Czytaj więcej
Być może do sejmowej opozycji będzie należało ostatnie słowo w sprawie prezydenckiego projektu likwidującego Izbę Dyscyplinarną.
- Posiedzenia Sejmu zwołuje marszałek Sejmu, druga osoba w państwie - zaznaczył Schreiber. Dodał, że "to posiedzenie, według jego wiedzy, miało dotyczyć innych spraw".
Schreiber mówił też, że "proces negocjacji ws. KPO z Komisją Europejską został zamknięty, zakończony". Na uwagę, że PiS-owi udało się porozumieć z KE, a nie udało z Solidarną Polską, Schreiber odpowiedział, że "czasem tak też bywa".
Rozmowy z Solidarną Polską mam nadzieję, że skończą się tym, że przyjmiemy wreszcie projekt ustawy
Łukasz Schreiber, szef stałego Komitetu Rady Ministrów
- Musimy to przegłosować w momencie, kiedy mamy większość. Opozycja głosuje przeciwko. KPO to nie tylko Krajowy Plan Odbudowy, ale także kompromitacja Platformy Obywatelskiej - dodał szef stałego Komitetu Rady Ministrów.
Schreiber był następnie pytany o aktywność polityczną jego żony, Marianny Schreiber, która zakłada partię opozycyjną wobec PiS. - Nie będę tego komentował - stwierdził.
- Nie biorę pod uwagę takiej sytuacji - tak Schreiber odpowiedział na pytanie czy nie będzie mu przeszkadzało, że żona może wystartować w wyborach parlamentarnych z list partii opozycyjnej.