Sondaż: Czy już czas, by lewica się zjednoczyła

Czy lewica powinna się zjednoczyć? Odpowiedź w sondażu SW Research dla serwisu rp.pl.

Publikacja: 21.01.2018 12:50

Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD

Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

- Liczę na to, że uda nam się usiąść do rozmów na lewicy. Tak, nasze relacje nie są najlepsze, ale mimo to my w SLD chcielibyśmy nawiązać rozmowy - napisała kilka dni temu Anna Maria Żukowska, rzeczniczka Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w apelu do Partii Razem.

„Od dwóch lat lewica pozbawiona jest parlamentarnej reprezentacji, a udziału we władzy od lat 12. Jeśli i tym razem nie uda się dostać do Sejmu, szanse na odbudowę silnej pozycji, jaką lewica cieszyła się w Polsce przez dziesięciolecia, zmaleją dramatycznie, a jej odbudowa może odsunąć się w odległą przyszłość” – napisał na łamach „Rzeczpospolitej” Robert Kwiatkowski.

Według 44 proc. badanych lewica powinna się zjednoczyć. Co piaty ankietowany jest przeciwnego zdania. Opinii w tej sprawie nie ma częściej niż co trzeci respondent.

Częściej za pomysłem zjednoczenia lewicy są mężczyźni (47 proc. vs 42 proc. kobiet), wśród kobiet duży odsetek nie ma żadnego zdania w tej sprawie (40 proc.). Wraz ze wzrostem wieku rośnie odsetek osób, które popierają pomysł zjednoczenia lewicy, z 25 proc. w najmłodszej grupie, do 58 proc. w grupie najstarszej. Tego zdania są też częściej osoby o wykształceniu podstawowym/ gimnazjalnym (50 proc.) oraz o dochodzie netto powyżej 5000 zł (58 proc.) - zwraca uwagę Piotr Zimolzak z agencji badawczej SW Research.

Po dwóch latach rządów PiS młodych Polaków, którzy deklarują lewicowe poglądy, jest więcej niż w 2015 r. – zauważył Adrian Zandberg w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. 

„Dla „strukturalnego” zrównoważenia polskiej sceny politycznej potrzebna jest „prawdziwa lewica”, będąca podmiotem wymuszającym korektę ścieżki polskich przemian. Potrzebny jest podmiot, który zażąda przywrócenia (czy raczej ustanowienia) progresywnych podatków, opowie się za realnym upodmiotowieniem polskich pracowników i będzie bronić ubezpieczeń społecznych, będzie działał na rzecz wyrugowania patologicznej polityzacji z publicznych przedsiębiorstw, opowie się twardo nie tylko za trójpodziałem władz, ale też zaangażuje się w obronę proporcjonalnej ordynacji wyborczej i przeciw „prywatyzacji” polityki. Takim podmiotem z pewnością nie jest SLD pod kierunkiem p. Czarzastego. Nie sądzę by taką „zjednoczoną lewicę” zbudowała B. Nowacka z K. Gawkowskim. Szansę ma tylko środowisko Razem. Ale oni też nie są skazani na sukces” – pisał Ryszard Bugaj na łamach „Rzeczpospolitej”.

- Liczę na to, że uda nam się usiąść do rozmów na lewicy. Tak, nasze relacje nie są najlepsze, ale mimo to my w SLD chcielibyśmy nawiązać rozmowy - napisała kilka dni temu Anna Maria Żukowska, rzeczniczka Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w apelu do Partii Razem.

„Od dwóch lat lewica pozbawiona jest parlamentarnej reprezentacji, a udziału we władzy od lat 12. Jeśli i tym razem nie uda się dostać do Sejmu, szanse na odbudowę silnej pozycji, jaką lewica cieszyła się w Polsce przez dziesięciolecia, zmaleją dramatycznie, a jej odbudowa może odsunąć się w odległą przyszłość” – napisał na łamach „Rzeczpospolitej” Robert Kwiatkowski.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w orędziu: Idzie czas flagi
Polityka
Konwencja PiS. Znamy liderów list w wyborach do PE. Są Wąsik, Kamiński, Obajtek
Polityka
Nie chcą sponsorować projektu powołanego za premier Szydło. Czy to koniec PFN?
Polityka
Morawiecki na plakatach w Budapeszcie. Tusk: Kiedyś mówiono "pożyteczny idiota"
Polityka
Prezydent Andrzej Duda skierował oficjalne pismo do Donalda Tuska
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił