Senat się rozpycha. Oświadczenia senatorów jak interpelacje posłów

Kontrolowana przez opozycję izba zmienia regulamin, by mocniej dociskać rząd.

Publikacja: 12.01.2022 21:00

Senatorowie chcą mieć prawo do łatwiejszego zadawania pytań ministrom

Senatorowie chcą mieć prawo do łatwiejszego zadawania pytań ministrom

Foto: PAP/Rafał Guz

– Zdarzało się, że chciałem wyrazić zaniepokojenie jakąś sytuacją, ale musiałem czekać do najbliższego posiedzenia Senatu, a mówiąc ściślej – do jego zakończenia. Potem dopiero mogłem przedstawić pytania, po czym zaczął płynąć 30-dniowy termin na odpowiedź – mówi senator KO Marek Borowski. W ten sposób opowiada o doświadczeniach z instytucją oświadczeń senatorskich. Mogą one zawierać pytania do rządu lub innych instytucji, a senatorowie mają możliwość wygłaszania ich z mównicy lub składania na piśmie dopiero na samym końcu posiedzenia. To wkrótce będzie nieaktualne. Senat pracuje nad zmianą regulaminu, przewidującą ułatwienie w składaniu oświadczeń.

Projekt wnieśli senatorowie opozycji, która ma w Senacie większość. Przewiduje, że oświadczenia senatorów „mogą być składane marszałkowi także poza posiedzeniami Senatu". Choć zmiana wydaje się być techniczna, ma duże znaczenie. W efekcie oświadczenia zaczną przypominać interpelacje posłów.

Wzory z Sejmu

Te ostatnie są umocowane w konstytucji, która przewiduje 21-dniowy termin na odpowiedź od członków rządu. Ich składanie jest jednym z ulubionych zajęć posłów, którzy mogą żądać od ministrów odpowiedzi na niewygodne pytania. W tej kadencji wysłali już przeszło 30 tys. interpelacji. W tym samym czasie senatorowie złożyli zaledwie 1,4 tys. oświadczeń.

Czytaj więcej

Sprawa Pegasusa. Senat powołuje komisję nadzwyczajną

Teraz oświadczeń ma być więcej. Jak zapowiadają inicjatorzy zmian, w efekcie podniesie się jakość merytoryczna prac w izbie. Senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski, który jest współautorem zmian, mówi, że obecny przepis, umożliwiający składanie oświadczeń na końcu posiedzenia, jest „niedopatrzeniem autorów regulaminu Senatu". – Według obecnych zapisów senatorowie nie mogą podejmować interwencji w aktualnie dziejących się sprawach. Zmiana regulaminu umożliwi np. racjonalne przygotowanie się do posiedzeń Senatu, bo jeszcze przed ich rozpoczęciem będziemy mogli wystąpić do właściwego ministra, by uzyskać dodatkowe informacje – tłumaczy.

Sposób na PiS?

Nieoficjalnie można usłyszeć, że dodatkowym celem jest „rozpychanie się Senatu". – Dzięki tej zmianie wchodzimy w kompetencje Sejmu, który sprawuje formalnie kontrolę nad rządem – mówi jeden z senatorów. – I robimy to w sposób, którego PiS nie będzie w stanie zablokować – dodaje.

To nie pierwszy raz, gdy Senat, najważniejsza instytucja państwowa kontrolowana przez opozycję, stara się wchodzić w paradę PiS. Np. w środę Senat powołał nadzwyczajną komisję ds. wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji za pomocą oprogramowania Pegasus. Od wyborów w 2019 r. Senat stara się też regularnie utrudniać przyjmowanie przez PiS kontrowersyjnych ustaw. Równolegle zabiega o wzmocnienie swojej pozycji za pomocą zmian w regulaminie. Ta najnowsza nie jest bowiem pierwsza. Np. w 2020 r. Senat skomplikował procedurę odwołania i wyboru nowego marszałka, co ma zabezpieczyć stanowisko Tomasza Grodzkiego.

Z najnowszą zmianą w regulaminie jest jednak pewien problem. W Sejmie ministrowie nagminnie przedłużają termin odpowiedzi na interpelacje, choć są one umocowane w konstytucji. W Senacie, gdzie oświadczenia mają niższą rangę, może być podobnie. Zdaniem naszych rozmówców zmiana jest jednak konieczna. – Choć senatorowie PiS tego oficjalnie nie przyznają, również wielu z nich jest zainteresowanych możliwością łatwiejszego odpytywania rządu – mówi jeden z przedstawicieli opozycji.

– Zdarzało się, że chciałem wyrazić zaniepokojenie jakąś sytuacją, ale musiałem czekać do najbliższego posiedzenia Senatu, a mówiąc ściślej – do jego zakończenia. Potem dopiero mogłem przedstawić pytania, po czym zaczął płynąć 30-dniowy termin na odpowiedź – mówi senator KO Marek Borowski. W ten sposób opowiada o doświadczeniach z instytucją oświadczeń senatorskich. Mogą one zawierać pytania do rządu lub innych instytucji, a senatorowie mają możliwość wygłaszania ich z mównicy lub składania na piśmie dopiero na samym końcu posiedzenia. To wkrótce będzie nieaktualne. Senat pracuje nad zmianą regulaminu, przewidującą ułatwienie w składaniu oświadczeń.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Wylosowano numery list
Polityka
Nietypowa rekonstrukcja rządu. "Dwa nazwiska zaskoczeniem"
Polityka
Tomasz Siemoniak po Kolegium ds. Służb: Trwają przeszukania i przesłuchania
Polityka
Sondaż przed wyborami do PE: KO o włos przed PiS
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska: Jest czworo nowych ministrów