Tusk o "Polskim Ładzie": Pod koniec roku wszyscy będziemy ubożsi

- Ja naprawdę miałbym kłopot w skomentowaniu, wyjaśnianiu wszystkiego, co oni wyprodukowali na tych kilkuset stronach - mówił na konferencji prasowej przewodniczący PO, Donald Tusk, proszony o skomentowanie pierwszych dni funkcjonowania "Polskiego Ładu".

Publikacja: 11.01.2022 14:09

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

arb

- Wszyscy czujemy się i oszukani - bo miały być mniejsze obciążenia dla ludzi, a są większe - mówił Tusk.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej dodał, że choć według zapowiedzi rządzących "Polski Ład" miał sprawić, iż sytuacja finansowa większości Polaków po wprowadzeniu "Polskiego Ładu" poprawi się, to w rzeczywistości - biorąc pod uwagę kłopoty przy wdrażaniu "Polskiego Ładu" i inflację - "pod koniec roku wszyscy będziemy ubożsi, oprócz rządzących".

- Naprawianie tego bałaganu, który wyprodukowali, przekracza ludzkie siły - ocenił też Tusk.

Nie jestem w stanie zrozumieć większości tych rzeczy, które oni wyszykowali

Donald Tusk, przewodniczący PO

- Nie jestem w stanie zrozumieć większości tych rzeczy, które oni wyszykowali - dodał przypominając o liście przewodniczącej jednego ze związków zawodowych działających w Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym pisze ona m.in. że nowe przepisy są "niejasne i niedoprecyzowane". 

Wprowadzony w życie 1 stycznia 2022 roku "Polski Ład" to największa w historii III RP reforma systemu podatkowego. Jej elementem są - z jednej strony - podwyższenie kwoty wolnej od podatku do poziomu 30 tysięcy złotych i podniesienie drugiego progu podatkowego do poziomu 120 tys. złotych. oraz zwolnienie z podatku dochodowego emerytur do wysokości 2,5 tys. zł; z drugiej - podniesienie składki zdrowotnej do poziomu 9 proc. (również dla przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą) i zlikwidowanie możliwości odpisywania składki zdrowotnej od podatku dochodowego.

Czytaj więcej

Niemal 40 proc. Polaków uważa, że "Polski Ład" jest dla nich niekorzystny

Rząd deklaruje, że zmiany wprowadzone w ramach "Polskiego Ładu" będą korzystne dla 18 mln podatników, a korzystne lub neutralne - dla 23 mln czyli 90 proc. podatników.

Pierwsze dni funkcjonowania "Polskiego Ładu" ujawniły jednak pierwsze niedociągnięcia reformy - wielu nauczycieli i policjantów, którzy otrzymują wynagrodzenie "z góry", w styczniu otrzymało niższe pensje. Jak się okazało był to efekt niewypełnienia formularza PIT-2, czyli deklaracji pracownika, by pracodawca, przy wypłacaniu wynagrodzenia, uwzględniał kwotę wolną od podatku. Rząd początkowo odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację obarczył księgowych w miejscach pracy osób, które otrzymały niższe wynagrodzenia, ale ostatecznie przyznał się do błędu, a minister finansów wydał rozporządzenie zmieniające sposób naliczania podatku dochodowego. Wszyscy, którzy w styczniu otrzymali niższe wynagrodzenie niż w grudniu, mają otrzymać wyrównanie.

Krytycy "Polskiego Ładu" zwracają uwagę, że system podatkowy po reformie jest jeszcze bardziej skomplikowany niż był dotychczas, a problem z interpretacją przepisów mają nie tylko księgowi, ale też pracownicy urzędów skarbowych.

Polityka
Hołownia w Helsinkach, czyli cała naprzód na północ
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Piotr Serafin dla „Rzeczpospolitej”: Unijny budżet to polityka zapisana w cyfrach
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica