Mateusz Morawiecki odpowiada Donaldowi Tuskowi i nazywa go "premierem polskiej biedy"

Mateusz Morawiecki postanowił odpowiedzieć Donaldowi Tuskowi i zarzucił mu, że ten nie dbał o los polskich rodzin. Określił go mianem "premiera polskiej biedy".

Publikacja: 31.12.2021 14:32

Mateusz Morawiecki odpowiada Donaldowi Tuskowi i nazywa go "premierem polskiej biedy"

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

- Cieszę się, że w końcu zainteresował się pan losem zwykłych polskich rodzin. Trzeba jednak przyznać, że długo przyszło nam na to czekać - oznajmił Mateusz Morawiecki, kierując swoje słowa do Donalda Tuska. Premier zarzucił, że na zajęcie się tym tematem Platforma Obywatelska miała osiem lat rządów i sześć w opozycji.

Mateusz Morawiecki zarzucił Tuskowi, że za czasów rządów Platformy Obywatelskiej rząd nie wspomagał odpowiednio polskich rodzin. Premier odniósł się do stawek płacy minimalnej i emerytur w 2014 r., gdy rządy PO-PSL dobiegały końca. -  Śmiało można nazwać pana premierem polskiej biedy - stwierdził Morawiecki. - Pan nigdy nie interesował się losem polskich rodzin - dodał.

- Chcę jednak zaproponować panu możliwość poprawy. Rozwiązania systemowe i dbanie o polską rację stanu już wzięliśmy na siebie - powiedział premier i przekonywał, że rząd podjął już wszelkie działania potrzebne do poprawy życia Polaków.

Premier zarzucił Donaldowi Tuskowi, że ten tracił miliardy złotych przez "dziurawy system pobierania VAT". - Proszę uczciwie przyznać, czy za waszych czasów, kiedy kryzys uderzył w polskie rodziny, a bezrobocie w firmy, to czy zaproponowaliście jakąś tarczę antyinflacyjną? - dopytywał szef rządu cytowany przez Onet.

Premier znowu zasugerował, że winę za wysokie ceny energii nie ponosi rząd, ale "europejscy decydenci".

Premier postanowił też przygotować dla Donalda Tuska listy, które ten mógłby wysłać do Rafała Trzaskowskiego, byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel i do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa.

- Pan jako przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej mógłby zabiegać w każdej chwili o to, żeby pana koledzy z Brukseli zreformowali w końcu handel emisjami CO2, a Angela Merkel, z pańskiej partii, zamiast dążyć do niemiecko-rosyjskiego porozumienia w sprawie Nord Strem 2, żeby raczej próbowała go zatrzymać — powiedział premier.

Czytaj więcej

Podwyżka rachunków za gaz o kilkaset procent. Tusk do premiera: Czy wyście powariowali?

"Czy wyście powariowali?"

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych powiedział, że "w normalnych czasach" życzyłby odbiorcom m.in. szczęśliwego Nowego Roku. - Ale to nie są niestety normalne czasy - ocenił.

- Właśnie dzisiaj dotarły do nas informacje ze wspólnot mieszkaniowych, ze spółdzielni mieszkaniowych, jak naprawdę będą wyglądały rachunki gazowe u tysięcy polskich rodzin. I tak wszyscy cierpimy w Polsce, bo jest ta podwyżka gazowa, ponad 50 proc. dla każdego gospodarstwa, ale okazało się, że oni (rządzący - red.) przygotowali taką koszmarną ustawę, tak mając kompletnie gdzieś zwykłe polskie rodziny, że w tysiącach polskich domów te podwyżki to będą podwyżki o kilkaset procent. Do nas dociera dzisiaj lawina tych informacji - mówił Donald Tusk.

- Czy wyście powariowali? Przecież ludzie nie przeżyją takich podwyżek - zwrócił się do rządzących Tusk. - Panie premierze Morawiecki, pan na pewno nie ma czasu dzisiaj na zabawę sylwestrową. Mamy przygotowaną ustawę gazową, która może te idiotyzmy tak niebezpieczne dla ludzi zmienić. To stanie się na początku nowego roku, ale już dzisiaj musi pan zapewnić publicznie wszystkich Polaków, wszystkie polskie rodziny, że te podwyżki nie wejdą w życie, że nie będą tego płacili. Tu nie ma ani dnia czasu - dodał.

- Cieszę się, że w końcu zainteresował się pan losem zwykłych polskich rodzin. Trzeba jednak przyznać, że długo przyszło nam na to czekać - oznajmił Mateusz Morawiecki, kierując swoje słowa do Donalda Tuska. Premier zarzucił, że na zajęcie się tym tematem Platforma Obywatelska miała osiem lat rządów i sześć w opozycji.

Mateusz Morawiecki zarzucił Tuskowi, że za czasów rządów Platformy Obywatelskiej rząd nie wspomagał odpowiednio polskich rodzin. Premier odniósł się do stawek płacy minimalnej i emerytur w 2014 r., gdy rządy PO-PSL dobiegały końca. -  Śmiało można nazwać pana premierem polskiej biedy - stwierdził Morawiecki. - Pan nigdy nie interesował się losem polskich rodzin - dodał.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje