Bodnar: Prokuratura nie wyjaśni afery Pegasusa, bo nie ma w tym interesu

Pamiętajmy, że to samo Ministerstwo Sprawiedliwości i ten sam prokurator generalny, przeznaczył pieniądze na zakup tego oprogramowania (Pegasusa - red.) - mówił prof. Adam Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich, w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską.

Publikacja: 30.12.2021 12:01

Adam Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich

Adam Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich

Foto: TV.RP.PL

Bodnar odniósł się do doniesień medialnych, z których wynika, że za pomocą Pegasusa czasie kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi w 2019 r. miał być inwigilowany Krzysztof Brejza, kierujący wówczas kampanią PO. Brejza jest obecnie senatorem Platformy Obywatelskiej.

- Być może ta sprawa pokaże, jak ważne jest ograniczenie i kontrola nad działalnością służb specjalnych. Ludzie zajmujący się prawem do prywatności i obrońcy praw człowieka dopominają się w Polsce o to, żebyśmy na poważnie zajęli się tymi tematami. Być może dopiero afera z Pegasusem spowoduje, że zastanowimy się nad tym, jak powinna wyglądać kontrolna nad służbami specjalnymi. Nie mamy tu do czynienia z typowymi podsłuchami czy kontrolą operacyjną, tylko z używaniem oprogramowania szpiegowskiego. Pegasus pozwala na pełną ingerencję w zawartość danego telefonu komórkowego, wręcz na sterowanie nim - wyjaśnił profesor.

Dopiero kiedy widzimy ofiary, to jesteśmy sobie w stanie uświadomić na czym to polega i jakie to jest groźne

Adam Bodnar, był Rzecznik Praw Obywatleskich

Były Rzecznik Prawo Obywatelskich przekonywał też, że należy szybko wyjaśnić sprawę nadużyć w działaniach służb specjalnych, bo - jak twierdzi - ofiar bezprawnej inwigilacji może pojawić się więcej.

- O Pegasusie wiemy od 2-3 lat, kiedy pojawiły się pierwsze reportaże w "Czarno na Białym" (program reportersko-śledczy emitowany w TVN24 - red.). Dopiero kiedy widzimy, jakie mogą być konsekwencje, zaczęliśmy o tym rozmawiać. Dopiero kiedy widzimy ofiary, to jesteśmy sobie w stanie uświadomić, na czym to polega i jakie to jest groźne. Historia dotycząca tych trzech osób: pani prokurator Ewa Wrzosek, senatora Brejzy, i mecenasa Romana Giertycha uświadomi nam, że mogą pojawić się kolejne osoby i jak ważne jest pociągnięcie do odpowiedzialności tych, którzy na to pozwolili - podkreślił prawnik.

Czytaj więcej

Pegasus musi trafić pod sędziowską kontrolę

Bodnar zaznaczył również, że obecne środki prawne, przy próbie wyjaśnienia afery dotyczącej użycia Pegasusa, mogą okazać się niewystarczające.

- Rozumiem też składanie zawiadomień (o popełnieniu przestępstwa - red.) do prokuratury, by potem nikt nie mógł powiedzieć, że nie wykorzystaliśmy możliwości, które mamy. Ale pamiętajmy, że to samo Ministerstwo Sprawiedliwości i ten sam prokurator generalny przeznaczył pieniądze na zakup tego oprogramowania. Nie spodziewajmy się, że teraz prokuratura będzie rzetelnie wyjaśniać tę sprawę - nie będzie, bo ma w tym swój polityczny interes - stwierdził profesor.

Bodnar odniósł się do doniesień medialnych, z których wynika, że za pomocą Pegasusa czasie kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi w 2019 r. miał być inwigilowany Krzysztof Brejza, kierujący wówczas kampanią PO. Brejza jest obecnie senatorem Platformy Obywatelskiej.

- Być może ta sprawa pokaże, jak ważne jest ograniczenie i kontrola nad działalnością służb specjalnych. Ludzie zajmujący się prawem do prywatności i obrońcy praw człowieka dopominają się w Polsce o to, żebyśmy na poważnie zajęli się tymi tematami. Być może dopiero afera z Pegasusem spowoduje, że zastanowimy się nad tym, jak powinna wyglądać kontrolna nad służbami specjalnymi. Nie mamy tu do czynienia z typowymi podsłuchami czy kontrolą operacyjną, tylko z używaniem oprogramowania szpiegowskiego. Pegasus pozwala na pełną ingerencję w zawartość danego telefonu komórkowego, wręcz na sterowanie nim - wyjaśnił profesor.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS pod decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces