Macron ma z kim przegrać

Były unijny negocjator brexitu Michel Barnier stał się niespodziewanie faworytem prawyborów Republikanów przed walką o prezydenturę.

Publikacja: 29.11.2021 18:38

Michel Barnier wierzy w prymat konstytucji nad prawem UE

Michel Barnier wierzy w prymat konstytucji nad prawem UE

Foto: AFP

Od środy 140 tys. działaczy partii będzie mogło przez cztery dni wziąć udział w elektronicznym głosowaniu, które wskaże, kto będzie reprezentował barwy gaullistów w starciu o najwyższy urząd w państwie za 130 dni. Mowa o rodzinie politycznej, z której wywodzi się czterech spośród ośmiu przywódców V Republiki: sam generał De Gaulle, Georges Pompidou, Jacques Chirac i Nicolas Sarkozy.

Sukces Barniera bierze się z jego gwałtownego skrętu w prawo po zakończeniu misji w Unii. Dwie główne myśli przewodnie jego programu to bezpieczeństwo i ograniczenie imigracji. – Musimy wstrzymać załamanie naszego kraju. Chcę, aby w ciągu dziesięciu lat Francja stała się pierwszą potęgą gospodarczą, ekologiczną i rolną Europy – zapowiedział w wywiadzie dla „Le Figaro".

Mowa o polityku, który ma za sobą wyjątkowo długą karierę. Dziś 70-letni, w wieku 27 lat został najmłodszym deputowanym w historii. Współorganizator igrzysk zimowych w Albertville w jego rodzinnej Sabaudii w 1992 r., był też cztery razy ministrem i dwa razy komisarzem w Unii.

Czytaj więcej

Francja: Wulgarny gest kandydata skrajnej prawicy. Załamanie kampanii?

W jego programie szczególną uwagę przyciąga pomysł trzy-, pięcioletniego „moratorium", w trakcie którego imigracja do Francji spoza Unii zostałaby radykalnie ograniczona. To regulacja, która jest sprzeczna z prawem europejskim, w tym zasadami z Schengen. Jednak czerpiąc natchnienie z orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego, Barnier opowiedział się też za uznaniem wyższości francuskiej konstytucji nad prawem europejskim. Potencjał frustracji z powodu poczucia braku bezpieczeństwa i niekontrolowanej imigracji jest nad Sekwaną bardzo duży: w sondażach odnośnie do drugiej tury wyborów prezydenckich liderka Zjednoczenia Narodowego zdobywa z tego powodu aż 46 proc. (wobec 54 proc. dla Emmanuela Macrona). O ile jednak kontrkandydaci Barniera, w tym Valerie Pecresse i Xavier Bertrand, również stawiają na powstrzymanie imigracji, o tyle po zwycięstwie Macrona w 2017 r. wystąpili z Republikanów, zrażając sobie działaczy partii. Barnier tego błędu nie zrobił.

Na razie z 10 proc. poparcia (wobec 19 proc. dla Le Pen i 25 proc. dla Macrona) w pierwszej turze wyborów Barnier będzie musiał podjąć trudną walkę, aby wziąć udział w ostatecznej rozgrywce o Pałac Elizejski. Jednak francuskie społeczeństwo z natury rzeczy w przeważającej mierze sprzyja umiarkowanej prawicy i jedynie w wyjątkowych przypadkach stawia na prezydentów z innej rodziny politycznej. Jeśli przeprowadzi udaną kampanię prezydencką, Barnier może dzięki temu zdobyć najwyższy urząd w państwie.

Polityka
Wybory pokazały, że Donald Trump jednoczy Kanadyjczyków
Polityka
Liberałowie wygrywają wybory w Kanadzie. Donald Trump znów pisze o aneksji sąsiada
Polityka
Przyszły rząd Friedricha Merza na razie niekompletny
Polityka
Wołodymyr Zełenski nie przyjedzie do Warszawy na szczyt Trójmorza
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Jest wyrok. Były prezydent Ukrainy skazany na 15 lat więzienia