Henryk Kowalczyk – wicepremier i minister rolnictwa. Mocny strzał?
Taka rekonstrukcja, że odchodzi jeden minister Kurtyka, a w jego miejsce wchodzi aż czterech ministrów, to jest chyba znaczące wzmocnienie? Ale zastanawiam się: jeśli teraz odchodzi jeden, a wchodzi czterech, to co będzie, jak odejdzie Jarosław Kaczyński? Ilu wtedy wicepremierów i ministrów wejdzie do rządu Morawieckiego?
Czytaj więcej
Nie wiadomo, jak teraz koalicja miałaby się nazywać. Zjednoczona Prawica nie brzmi właściwie, a z kolei wymienianie jednym tchem „PiS, Solidarna Polska i Republikanie" nie może się przyjąć. Zostaje więc PiS – krócej i precyzyjniej.
Jeśli chodzi o pana Kowalczyka, to po trzech dotychczasowych ministrach rolnictwa PiS-u wydaje się, że jest jakieś światełko w tunelu. Minister Kowalczyk co prawda rolnikiem nie jest, ale ma pochodzenie rolnicze. Jest doświadczonym politykiem i urzędnikiem, administratorem. Może więc obliczy, jakie koszty produkcji mają rolnicy i dlaczego tak marnie im się za PiS-u powodzi, i przekaże Kaczyńskiemu, co trzeba zrobić, żeby sytuację poprawić. Bo rolnicy mówią, że tak źle jeszcze nie było.
Jarosław Kaczyński zacytował we wtorek maksymę „chcesz pokoju, szykuj się do wojny”. Pasuje do sytuacji?