Stojący na czele Rady Suwerennej przedstawiciel armii, Abdel Fattah al-Burhan ogłosił wprowadzenie w kraju stanu wyjątkowego i rozwiązanie Rady oraz rządu. Rada Suwerenna to organ rządzący Sudanem w wyniku porozumienia zawartego między sudańską armią a cywilną opozycją. W skład Rady wchodziło sześciu cywilów i pięciu wojskowych.
Żołnierze aresztowali w poniedziałek rano m.in. premiera Sudanu, Abdallę Hamdoka, który został przewieziony w nieznane miejsce, po tym jak odmówił wydania komunikatu, w którym poparłby wojskowy zamach stanu - podało Ministerstwo Informacji, które nadal wydaje się być kontrolowane przez zwolenników premiera.
Resort informacji podaje, że dziesiątki tysięcy przeciwników zamachu stanu wyszły na ulice. W stolicy Sudanu, Chartumie miały paść strzały w pobliżu dowództwa sił zbrojnych. Ministerstwo Informacji Sudanu wzywa Sudańczyków, by "zablokowali działania armii blokujące demokratyczne przemiany" w kraju.
Czytaj więcej
Źródło w sudańskim rządzie informuje, że w kraju doszło do nieudanej próby zamachu stanu - podaje Reuters.
Dziennikarz Reutera w Chartumie podaje, że na ulicach stolicy Sudanu pojawili się żołnierze i członkowie paramilitarnych Sił Szybkiego Wsparcia. W kilku miejscach w mieście przeciwnicy zamachu stanu mają palić opony. Wojsko ogranicza swobodę poruszania się.