Mateusz Morawiecki: Co będzie, jeśli KE rozpocznie trzecią wojnę światową?

Premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z "Financial Times" zapowiedział, że będzie bronił stanowiska polskiego rządu, jeśli Bruksela rozpocznie "trzecią wojnę światową", wstrzymując fundusze

Publikacja: 25.10.2021 07:54

Mateusz Morawiecki: Co będzie, jeśli KE rozpocznie trzecią wojnę światową?

Foto: AFP

Premier oskarżył Unię Europejską o stawianie polskim władzom żądań "z pistoletem przystawionym do głowy". Wezwał Brukselę do wycofania gróźb sankcji prawnych i finansowych, jeśli chce ona rozwiązać kryzys związany z praworządnością.

"Financial Times" przypomina, że Morawiecki w celu złagodzenia sporu obiecał, że do końca roku zlikwiduje Izbę Dyscyplinarną dla sędziów, którą Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał za nielegalną.

Ostrzegł jednocześnie, że jeśli Komisja Europejska "rozpocznie trzecią wojnę światową", wstrzymując obiecane Warszawie pieniądze, będzie "bronił naszych praw wszelką bronią, jaka jest w naszej dyspozycji".

Czytaj więcej

Morawiecki promuje Le Pen. Dla Polski jej zwycięstwo w wyborach miałoby tragiczne skutki

- Jeśli ktoś będzie nas atakował w sposób zupełnie niesprawiedliwy, będziemy się bronić w każdy możliwy sposób - dodał. - Czujemy, że to jest już dyskryminujące podejście (Brukseli). Ale jeżeli sytuacja się pogorszy, będziemy musieli przemyśleć naszą strategię - zapowiedział Morawiecki.

Zapowiedział również, ze KE chcąc wypracować kompromis, musi cofnąć swoją wrześniową decyzję o domaganiu się dziennych grzywien wobec Warszawy, dopóki nie wdroży ona szeregu orzeczeń ETS związanych z jej reformą sądownictwa.

- Na szczęście to jest proces polityczny. A procesy polityczne mogą być zatrzymywane przez polityków - powiedział. To najrozsądniejsza rzecz, jaką mogą zrobić, ponieważ wtedy nie rozmawiamy ze sobą z pistoletem przy głowie - dodał.

Czytaj więcej

Zarys kompromisu z Warszawą. Orzeczenie TK teoretycznie pozostanie w mocy

Premier jest przekonany, że Polska "prędzej czy później" dostanie pieniądze z Funduszu Odbudowy. - Im później je dostaniemy, tym mocniejszy będzie dowód, że jest to traktowanie dyskryminacyjne i dyktatorskie podejście ze strony Komisji Europejskiej - stwierdził.

- Te pieniądze powinny być już wypłacone. To jest złamanie procedury przez komisję. Oni naruszają zasady praworządności - dodał.

Morawiecki zadeklarował również, że "jest absolutnie przekonany o pozostaniu Polski w UE". - Nie ma żadnych zagrożeń dla polexitu. Będziemy zaciekle bronić Polski jako części Unii Europejskiej - powiedział.

Premier oskarżył Unię Europejską o stawianie polskim władzom żądań "z pistoletem przystawionym do głowy". Wezwał Brukselę do wycofania gróźb sankcji prawnych i finansowych, jeśli chce ona rozwiązać kryzys związany z praworządnością.

"Financial Times" przypomina, że Morawiecki w celu złagodzenia sporu obiecał, że do końca roku zlikwiduje Izbę Dyscyplinarną dla sędziów, którą Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał za nielegalną.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Powódź w Polsce. Jak Donald Tusk przejął narrację i pokazał sprawczość
Polityka
List otwarty w obronie dyrektora Muzeum Historii Polski Roberta Kostro
Polityka
Marcin Kierwiński składa mandat do PE. Kto go zastąpi?
Polityka
Senator Krzysztof Kwiatkowski: Jestem pod wrażeniem mobilizacji ludzi niosących pomoc
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Polityka
Konfederacja zwołuje kongres. Przestraszyła się zarzutów o nielegalność władz?