Na początku czerwca szef KPRM Michał Dworczyk przyznał, że konta e-mailowe należące do niego oraz do jego żony zostały przejęte przez hakerów.
Sprawą zajęły się służby odpowiedzialne za bezpieczeństwa państwa.
Od tego czasu w internecie publikowane są e-maile, które - rzekomo - mają pochodzić z konta Dworczyka.
Czytaj więcej
Europoseł Patryk Jaki zapowiedział, że pozwie posłów Platformy Obywatelskiej i redakcję Onetu za sugerowanie, że nie zwrócił nagród przyznanych w czasie rządu Beaty Szydło. Potwierdził również, że publikowany w sieci mail ze skrzynki Michała Dworczyka jest prawdziwy.
Przedstawiciele rządu deklarowali, że nie będą się odnosić do prawdziwości poszczególnych wiadomości.
W piątek szef Nowoczesnej Adam Szłapka poinformował, że w związku z aferą mailową złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Dotyczy ono 17 spraw i 12 artykułów Kodeksu karnego, wymienia 16 osób.
Na konferencji prasowej w Sejmie Szłapka mówił, że pojawiają się dowody, które potwierdzają, że wiele ujawnionych e-maili ("o ile nie wszystkie") to e-maile autentyczne.
Poseł ocenił, że z ujawnianych e-maili wyłania się obraz "niepoważnej władzy, która zarządza państwem w sposób kompletnie nieprofesjonalny". Zaznaczył, że część korespondencji dokumentuje zjawiska noszące znamiona popełnienia przestępstwa.
Czytaj więcej
- Do prawdziwości poszczególnych maili nie będę się odnosił, ponieważ to jest element działań dezinformacyjnych i manipulujących - oświadczył rzecznik rządu Piotr Mueller, proszony o potwierdzenie autentyczności wiadomości mających pochodzić ze skrzynki Michała Dworczyka.
Według Adama Szłapki, sprawą powinna zacząć się prokuratura. Polityk zastrzegł, że nie przesądza, które z ujawnionych e-maili są prawdziwe, a które nie.
Szef Nowoczesnej poinformował, że w związku z informacjami zawartymi w ujawnionej korespondencji mającej pochodzić ze skrzynki Michała Dworczyka przygotował zawiadomienie do prokuratury dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa. Dokument ma 24 strony, dotyczy 17 spraw, 12 artykułów Kodeksu karnego i 16 osób, w tym premiera Mateusza Morawieckiego, szefa KPRM Michała Dworczyka i szefa CIR Tomasza Matyni.
Czytaj więcej
Adam Borowski, który startował z list PiS w wyborach parlamentarnych z 2019 roku, zwrócił się do szefa KPRM Michała Dworczyka z prośbą o zakup wydanego przez niego albumu. Z opublikowanych w sieci maili wynika, że kancelaria zakupiła 400 albumów.
Zawiadomienie skierowane jest do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. - Uważamy, że sprawa jest tak poważna, że sam prokurator generalny powinien się nią zająć - powiedział Szłapka.
- Jestem przekonany, że jeżeli Zbigniew Ziobro się tą sprawą nie zajmie, to znaczy, że kryje Mateusza Morawieckiego - dodał.