Prof. Piotrowski: W dniu reasumpcji mówiłem, że jeśli by do niej doszło, będzie to kolejny akt niszczenia państwa

Prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, przypomniał, że w dniu, gdy marszałek Sejmu Elżbieta Witek „po zasięgnięciu opinii pięciu prawników” decydowała o reasumpcji głosowania przy debacie nad „lex TVN”, a jedna z opinii okazała się być jego - z 2018 roku - on sam w wywiadzie mówił, że „to kolejny akt niszczenia państwa, niszczenia parlamentu, kolejny etap kryzysu demokracji”.

Aktualizacja: 17.08.2021 19:57 Publikacja: 17.08.2021 19:01

Prof. Piotrowski: W dniu reasumpcji mówiłem, że jeśli by do niej doszło, będzie to kolejny akt niszczenia państwa

Foto: PAP/Radek Pietruszka

W ostatnią środę Sejm przyjął nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji (tzw. lex TVN), która ogranicza możliwość nabywania udziału w polskich mediach przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

W czasie obrad opozycja wygrała głosowanie o odroczenie posiedzenia. Marszałek Elżbieta Witek zdecydowała o reasumpcji głosowania. Po przerwie zdanie zmieniło trzech posłów Kukiz'15 - Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk. Parlamentarzyści zagłosowali razem z PiS-em, co pozwoliło na wznowienie obrad. Wcześniej Sachajko tłumaczył, że doszło do pomyłki.

Choć Bartłomiej Sienkiewicz z Koalicji Obywatelskiej i Władysław Kosiniak-Kamysz z Koalicji Polskiej-PSL wskazali datę, do której miałyby być odroczone obrady (1 i 2 września), to - jak ujawnił w czwartek Michał Szczerba z PO - posłowie, którzy domagali się później reasumpcji, uzasadniali swój wniosek brakiem „podania daty odroczenia”.

Marszałek Sejmu stwierdziła, zarządzając powtórne głosowanie, że zasięgnęła opinii pięciu prawników, którzy potwierdzili, że ten wniosek może być głosowany na tym posiedzeniu. Nie opublikowała jednak wówczas tych opinii ani nie wskazała nazwisk jej autorów.

W poniedziałek Witek gościła w TVP, gdzie przekonywała, że „zarówno reasumpcja, jak i anulowanie głosowania, to są normalne demokratyczne procedury, które są wpisane i bardzo szczegółowo wpisane regulaminie Sejmu”. Zaprezentowała też wspomniane opinie prawników. Przyznała, że „zostały one wprawdzie sporządzone w roku 2018”, ale - według niej - były wówczas „podobne okoliczności”. Marszałek sama przyznała, że w 2018 roku, gdy to opozycja domagała się reasumpcji, jej poprzednik Marek Kuchciński nie zgodził się na reasumpcję.

Wśród zaprezentowanych przez Witek opinii była ta sporządzona przez prof. Ryszarda Piotrowskiego. Sam zainteresowany powiedział we wtorek w TVN24, że było to dla niego zaskoczeniem, bo wcześniej sam apelował, by ujawnić nazwiska pięciu prawników, na których powoływała się marszałek Sejmu.

- Duża niespodzianka - ocenił Piotrowski, przypominając, że on sam, właśnie 11 sierpnia, na antenie TVN 24 mówił, iż gdyby do reasumpcji doszło, to „będzie to kolejny akt niszczenia państwa, niszczenia parlamentu, kolejny etap kryzysu demokracji”.

- Tak bym też powiedział marszałek Witek, gdyby do mnie zadzwoniła. Ale to się nie stało. Tymczasem pani marszałek przecież powiedziała „zasięgnęłam opinii pięciu prawników, którzy potwierdzili...”. Nie wymieniła wprawdzie nazwiska żadnego z nich, więc być może nie o mnie tam chodziło, ale z tej wypowiedzi wynika, że była co najmniej rozmowa, jeśli nie spotkanie, i że oni potwierdzili, że coś, co jest niemożliwe, było możliwe. Bo przecież niemożliwe było stwierdzenie, że nie wiadomo, nad czym głosowano, bo głosowano w sprawie odroczenia - pani marszałek wyraźnie podała przedmiot głosowania - mówił prof. Piotrowski.

- Jednym słowem to wszystko jest przejawem złej wiary w tej sprawie - podsumował konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. 

Polityka
Wizyta Dudy w USA. Czy prezydent spotka się ze "swoim przyjacielem" Donaldem Trumpem?
Polityka
Obrona powietrzna Polski. Co z systemami Pilica, Narew, Wisła? Deklaracja Tuska
Polityka
Bloomberg: Duda spotka się z Trumpem. Tusk mówi o "prorosyjskości" Trumpa
Polityka
Wiadomo już, ile było „ofiar” Pegasusa. Adam Bodnar ujawnił statystyki
Polityka
Podstawa programowa w szkołach. Barbara Nowacka zapowiada odchudzenie o 20 proc.