Reklama

Olszewski ma dość

Jej szef uważa, że nie zdąży sprawdzić przeszłości 1300 żołnierzy WSI

Publikacja: 15.03.2008 02:19

Prezydentowi i premierowi Jan Olszewski, przewodniczący komisji weryfikacyjnej, wysłał listy. Następca Antoniego Macierewicza oddał się do dyspozycji głowy państwa. Nie chce firmować sytuacji, w jakiej znalazła się komisja. Jego zdaniem kierownictwo Służby Kontrwywiadu Wojskowego, wyłonione po wyborach, całkowicie torpeduje prace komisji. Olszewski zapowiedział, że do końca czerwca – terminu określonego rozporządzeniem premiera – niemożliwe będzie zakończenie weryfikacji żołnierzy byłych Wojskowych Służb Informacyjnych. Na decyzję czeka ich jeszcze prawie 1300.

Szef komisji weryfikacyjnej nie zamierza czekać. I stawia ultimatum: jeśli kierownictwo służb wojskowych nie zmieni postępowania w stosunku do komisji, on zrezygnuje. Oczekuje również, że premier przedłuży czas pracy weryfikatorów.

– Dobrze, że Jan Olszewski oddał się do dyspozycji prezydenta – mówi marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO). Jego zdaniem Olszewski i tak nic nie robił.

– To, że pan Olszewski zamierza przestać być szefem komisji weryfikacyjnej, nic nie znaczy. To tylko stwierdzenie zgonu – wtóruje mu Janusz Zemke (LiD), szef Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.

Natomiast poseł PiS Antoni Macierewicz komentuje: – Prace komisji zostały brutalnie zatrzymane przez ekipę Tuska, a te działania traktuję jako prowokację.

Reklama
Reklama

Przewodniczący komisji ma pretensje do Tuska o wywiad, jakiego udzielił pod koniec lutego „Dziennikowi”. Krótko potem wysłał do premiera list, w którym przywołał słowa z tej rozmowy. Tusk mówił wtedy: – Jan Olszewski uważa (...) współpracę z moją ekipą za coś karygodnego. Samo wyprowadzenie archiwów tej instytucji z MON było demonstracją takiej postawy. A ja naprawdę chcę to dzieło dokończyć... Kompromis z osobami pokroju Macierewicza i Olszewskiego jest niemożliwy. (...) Obstrukcja Olszewskiego sprawi, że weryfikacja WSI nie zostanie dokończona w terminie.

Zdaniem Zemkego Olszewski nie chce przyjąć do wiadomości, że za zabezpieczenie pracy komisji odpowiada szefostwo SKW, a nie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, dokąd przeniósł siedzibę komisji. Zaznacza, że jest przeciwnikiem przepisów, na podstawie których odbywa się weryfikacja. – Żołnierzy traktuje się gorzej niż morderców, nie mają nawet możliwości odwołania.

Zdaniem posła LiD należy jak najszybciej zmienić ustawę, przekazując weryfikację w ręce szefów służb wojskowych. Paweł Graś (PO) dodaje, że Kancelaria Premiera pracuje nad rozwiązaniem problemu.

masz pytanie,wyślij e-mail do autorki m.subotic@rp.pl

Prezydentowi i premierowi Jan Olszewski, przewodniczący komisji weryfikacyjnej, wysłał listy. Następca Antoniego Macierewicza oddał się do dyspozycji głowy państwa. Nie chce firmować sytuacji, w jakiej znalazła się komisja. Jego zdaniem kierownictwo Służby Kontrwywiadu Wojskowego, wyłonione po wyborach, całkowicie torpeduje prace komisji. Olszewski zapowiedział, że do końca czerwca – terminu określonego rozporządzeniem premiera – niemożliwe będzie zakończenie weryfikacji żołnierzy byłych Wojskowych Służb Informacyjnych. Na decyzję czeka ich jeszcze prawie 1300.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Wiemy, komu Polska cofa azyl. Dominują obywatele jednego kraju
Polityka
W NIK szykuje się rewolucja. Ludzie Mariana Banasia stracą stanowiska?
Polityka
Polacy sceptyczni wobec koalicji PiS i Konfederacji. Najnowszy sondaż
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Polityka
Donald Tusk: Nie ja tracę na działaniach prezydenta Nawrockiego, tylko Polska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama