Reklama

Pod lupą CBA, ale wciąż na etatach

Przemysław Litwiniuk, były szef gabinetu politycznego ministra rolnictwa, który po akcji CBA w ARiMR zrezygnował ze stanowiska, nadal pracuje w resorcie. Został doradcą ministra

Aktualizacja: 27.08.2008 08:21 Publikacja: 27.08.2008 02:39

O ubiegłotygodniowej interwencji CBA w podległej ministrowi rolnictwa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dyskutował wczoraj rząd. CBA zatrzymało pod zarzutem korupcji dyrektora gabinetu prezesa ARiMR Jarosława G., Zbigniewa G. z pomorskiego oddziału agencji i Gabriela J., przedstawiciela firmy kontrolującej gospodarstwa rolne, które dostają unije dotacje.

Już w poniedziałek premier Donald Tusk oświadczył, że oczekuje od ministra rolnictwa Marka Sawickiego „bardzo poważnych decyzji dotyczących ARiMR” i ma nadzieję, że „oburzenie, jakie publicznie zademonstrował minister Sawicki wobec swoich współpracowników, zostanie przekute w czyn”.

Na razie wiadomo, że Jarosław G. został odsunięty od obowiązków służbowych. Ze stanowiska szefa gabinetu politycznego ministra rolnictwa zrezygnował Przemysław Litwiniuk, bliski znajomy Jarosława G. (którego rekomendował na posadę w agencji), który zapewnia, że ze sprawą korupcyjną nie ma nic wspólnego. Litwiniuk przypuszcza, że funkcjonariusze CBA działali w „zamiarze politycznym”, i nie wyklucza, że padł ofiarą przeciwników z własnej partii: – Liczę się z tym, że zadziałała koleżeńska „życzliwość”.

Przekonuje, że jego rezygnację spowodował artykuł w „Rz” o tym, że jest kandydatem na wiceministra rolnictwa (z informacji „Rz” wynika, że jego kandydatura była nie na rękę szefowi ludowców Waldemarowi Pawlakowi). – Chciałem wyciszyć emocje, które pojawiły się po tej publikacji – przekonuje.

Litwiniuk nie wyklucza, że padł ofiarą przeciwników z własnej partii

Reklama
Reklama

Jednak rezygnacja z funkcji szefa gabinetu politycznego nie oznacza odejścia z resortu. Litwiniuk został przeniesiony na stanowisko doradcy ministra Sawickiego. – Doradca, w przeciwieństwie do szefa gabinetu, nie jest w kierownictwie resortu. Teraz zajmę się merytoryczną pracą, a nie polityką – mówi Litwiniuk.

Postawą partyjnego kolegi zdziwiony jest Tadeusz Sławecki, poseł PSL z Lubelszczyzny: – Powinien ważyć słowa. W komisji śledczej ds. okoliczności śmierci Barbary Blidy poznałem zasady działania służb. Nie sądzę, by CBA działało, nie mając dowodów, wyłącznie na podstawie pomówienia.

Zdaniem Sławeckiego Litwiniuk – do czasu wyjaśnienia sprawy – powinien zawiesić członkostwo w partii. Natomiast opozycyjni radni PiS z Białej Podlaskiej, gdzie Litwiniuk jest przewodniczącym rady powiatu, oczekują, że zrezygnuje z funkcji. Jednak działacz PSL nie zamierza tego robić: – Nie ma powodów, bym wycofywał się z przedwyborczych zobowiązań.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama