E-propaganda w służbie polityków

Jakie są powody nagonki na PSL? Sezon ogórkowy. Dlaczego politycy PiS nie chodzą do TVN? Bo wyborcy oglądają TVP. Takimi sondażami tłumaczą się partie na swoich stronach internetowych

Aktualizacja: 02.09.2008 04:27 Publikacja: 02.09.2008 04:26

E-propaganda w służbie polityków

Foto: Fakt

„Ściągnij sobie kaczkę” – tak PiS zachęca do partyjnych gadżetów na swoim portalu. Ta e-maskotka to rysunek żółtego kaczora w chuście PiS, podnoszącego znacząco kciuk.

Portale partyjne to kopalnia wiedzy o ludziach, strukturach, działaniach, ale przede wszystkim – kopalnia partyjnej propagandy. To właśnie na stronie PiS ukazywały się najpierw spoty telewizyjne, jak „Mordo ty moja!”, o korupcyjnych układach polityków innych partii z biznesmenami.

Ale czasem ta propaganda wypada śmiesznie. Partie uwielbiają internetowe sondaże. PiS w ostatnim jakby usiłuje samo siebie przekonać, że niewiele traci, zakazując politykom chodzenia do TVN i TVN24. Zapytało internautów: z której telewizji najchętniej czerpiesz bieżące informacje? Odpowiedź: 55 proc. z TVP. Z TVN „tylko” 24 proc. Aż 15 proc. z TV Trwam.Sondaże gnębią też konkurencję. W jednym z nich PiS potwierdziło swe oczekiwanie, że Paweł Zalewski i Kazimierz Ujazdowski po odejściu z partii powinni złożyć mandaty poselskie. Partia zamieszcza też sondaże opinii publicznej. Choć utknęła na tych z czerwca, które głosiły, że „maleje dystans między PiS a PO”. Później ta tendencja się odwróciła.

Portal PO mocno eksponuje lidera. Wita uśmiechem Donalda Tuska stojącego na czele „drużyny”. Strona PO to też miejsce, gdzie dziś swoje teksty umieszczają ministrowie. A do niedawna widniała tu nawet reklama zachęcająca do wstępowania do wojska.

Sporo miejsca na swej stronie PO poświęca policzkowaniu PiS i prezydenta. Umieszcza cytaty w duchu: „Lech Kaczyński chce na każdym ślubie być panną młodą – wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski”. PO zachęca też do przysyłania komentarzy i linków do interesujących rzeczy w sieci. I dostaje linki typu dowcip trenera Niemczyka o braciach Kaczyńskich czy fragmenty blogu Ludwika Dorna drwiącego z własnej partii, czyli z PiS. A co internauci piszą do PO? „To właśnie z wami chcę tworzyć nową Polskę – Radosław K., 26 lat, Poznań”.

Druga partia rządząca – PSL – też otrzymuje miłe komentarze, broniące ją przed zarzutami o nepotyzm: „Jeśli mamy współrządzić krajem i odpowiadać, to również musimy mieć w strukturach swoich ludzi” – pisze internauta.

Ludowcy podtrzymują te głosy sondą: jakie są faktyczne powody rozpętania nagonki na PSL? Nie dano do wyboru ani jednej odpowiedzi, która winy szukałaby w samym PSL. Za to wskazano inne powody: bo PSL prowadzi politykę przyjazną Polsce, bo PSL jest konkurentem politycznym, bo mamy sezon ogórkowy (63 proc. wskazań).

PSL też kusi internautów gadżetami: ma tapety na e-biurko z kwiatami i bocianem. Bo w sieci każdy chce być trochę na luzie. Tak jak Partia Demokratyczna, która prowadzi forum Oranzada.org. To oni zorganizowali po wyborach 2007 r. happening „pożegnanie Ziobry”. Na stronie jest też zabawa „Łap demokrację”. Co ciekawe, do PD można nawet wstąpić przez Internet!

Ale przez ostatnie półtora miesiąca na stronie demokratów nie było radośnie. Dopiero 1 września zdjęto ze strony startowej nekrolog prof. Geremka. Do dziś dominuje tu kondolencyjna czerń.

SLD na swojej stronie reklamuje blogi lewicowych polityków, którzy drwią z przeciwników. Jak europoseł Marek Siwiec: „Historyczne postacie »S« kłócą się dziś o to, czyj był Sierpień. Jak na razie Sierpień należy do tych, którzy głośniej gwiżdżą i wyją.”.

Strony internetowe polskich partii stają się podobne do zachodnich i walka o władzę trwa tam przez cały rok – mówi Maria Nowina-Konopka, socjolog i politolog zajmujący się demokracją w Internecie. – Pojawiają się dyskusyjne elementy negatywnych kampanii. Np. PO publikuje spoty oczerniające PiS, ten odwdzięcza się tym samym. Są sondaże w sieci, w których formułuje się tendencyjne pytania i z góry wiadomo, jaki będzie wynik. A jeśli okaże się inny od oczekiwanego, to i tak można go od razu poprawić albo zdjąć. To nieetyczny sposób manipulowania odbiorcami. Nowe jest też umieszczanie linków do blogów polityków. W ten sposób dodaje się stronom pikanterii: politycy piszą ostro, a odpowiedzialność za to spada na nich, nie na partię.

Adresy stron największych polskich partii:

www.platforma.org

www.pis.org.pl

www.psl.org.pl

www.sld.org.pl

www.sdpl.pl

„Ściągnij sobie kaczkę” – tak PiS zachęca do partyjnych gadżetów na swoim portalu. Ta e-maskotka to rysunek żółtego kaczora w chuście PiS, podnoszącego znacząco kciuk.

Portale partyjne to kopalnia wiedzy o ludziach, strukturach, działaniach, ale przede wszystkim – kopalnia partyjnej propagandy. To właśnie na stronie PiS ukazywały się najpierw spoty telewizyjne, jak „Mordo ty moja!”, o korupcyjnych układach polityków innych partii z biznesmenami.

Pozostało 90% artykułu
Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Wyborcy PiS murem za Mateuszem Morawieckim. Rządy Donalda Tuska przekonały 3 proc. z nich