Prezydent: Unia wspaniała jak róża

- Unia to jeden z najbardziej udanych eksperymentów w historii – mówił w czwartek Lech Kaczyński na rocznicowej konferencji. – Dla nas Europa zawsze była wielkim celem – podkreślał Donald Tusk

Publikacja: 01.05.2009 01:23

Prezydent Lech Kaczyński uważa, że drzwi do Unii Europejskiej powinny stać otworem dla kolejnych nar

Prezydent Lech Kaczyński uważa, że drzwi do Unii Europejskiej powinny stać otworem dla kolejnych narodów

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Obchody piątej rocznicy naszej obecności w UE zgromadziły polityków od prawa do lewa. Na międzynarodowej konferencji „Polska i UE pięć lat po rozszerzeniu” siedzieli obok siebie prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk. Byli premierzy z lewicy Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz i Józef Oleksy obok premierów solidarnościowych – Tadeusza Mazowieckiego, Jana Krzysztofa Bieleckiego i Jerzego Buzka.

– Patrząc na twarze premierów, widzę zjednoczoną Polskę w zjednoczonej Europie – mówił Donald Tusk.

Zjednoczoną Europę wychwalał również Lech Kaczyński. Mówił, że Unia to wspaniała róża, choć ma kolce. Te słowa wzbudziły wesołość zgromadzonych, bo na sali siedziała Róża Thun, kandydatka PO do PE.

Lech Kaczyński zaznaczył też, że drzwi do Unii powinny stać otworem dla kolejnych narodów. Najszybciej dla Chorwacji, a w dalszej perspektywie także dla Ukrainy i Gruzji.

Z kolei Jose Manuel Barroso, szef Komisji Europejskiej, podkreślał, że Europa pamięta, iż wszystko zaczęło się w Polsce 20 lat temu. – Upadek żelaznej kurtyny i akcesja to dwie strony tego samego medalu – mówił.

Reklama
Reklama

– To była bardzo udana konferencja – powiedział „Rz” Leszek Miller, który podpisywał traktat akcesyjny.

Mikołaj Dowgielewicz, szef UKIE, na zakończenie konferencji wyraził nadzieję, że za pięć lat podczas obchodów dziesięciolecia naszej obecności w UE Polacy będą się posługiwali euro, a nasz kraj stanie się jednym z liderów integracji.

[srodtytul]Idźcie na wybory[/srodtytul]

O zyskach z obecności w UE Lech Kaczyński mówił także podczas wieczornego orędzia w telewizji. Podziękował poprzednim prezydentom oraz

wszystkim premierom za pracę na rzecz wprowadzenia Polski do UE.

– Unia nie jest tworem idealnym, ale Polacy mają powody do zadowolenia – mówił prezydent. Zastrzegł, że martwi go niski poziom wykorzystania środków unijnych.

Reklama
Reklama

Zaapelował też o jak największy udział w wyborach do PE. – Tam rozstrzygają się ważne dla Polski sprawy – przekonywał.

Również premier Tusk zachęcał do głosowania 7 czerwca. – Niezależnie od tego, kto na kogo będzie głosował, wysoka frekwencja daje argumenty w rozmowach w Europie – tłumaczył podczas konferencji prasowej.

Z najnowszych badań CBOS wynika, że na razie 33 proc. Polaków jest pewnych swojego uczestnictwa w tegorocznych wyborach. Pięć lat temu do urn poszło niewiele ponad 20 proc. wyborców.

[srodtytul]Kłótnia o kongres EPP[/srodtytul]

Sielankowa atmosfera piątej rocznicy naszej obecności w Unii nie przeszkodziła polskim politykom kłócić się o to, czy dwudniowy kongres Europejskiej Partii Ludowej (EPP) był początkiem kampanii wyborczej PO. I czy partia rządząca złamała prawo, finansując to wydarzenie z zagranicznych pieniędzy.

PiS zgodnie z zapowiedziami złożył już do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Platformę. Premier Donald Tusk uznał to za awanturnictwo polityczne.

Reklama
Reklama

Drugi dzień kongresu EPP był świętem Lecha Wałęsy, który został zaproszony jako gość honorowy. Były przywódca „S” zaapelował w czwartek o solidarne reformowanie Europy i o ocalenie Stoczni Gdańskiej, którą nazwał pomnikiem globalizacji. Małym zgrzytem drugiego dnia kongresu była nieobecność premier Ukrainy Julii Tymoszenko.

[i]—pap[/i]

[ramka][srodtytul]Lech Kaczyński wychodzi z gabinetu[/srodtytul]

Prezydenckie orędzie z okazji piątej rocznicy wejścia Polski do UE było nowatorskie. Po pierwsze Kancelaria Prezydenta skorzystała z usług prywatnej firmy producenckiej, a nie TVP. Po drugie Lech Kaczyński wygłosił je w ogrodzie, a nie w swoim gabinecie. Prezydent siedział na ratanowym krześle, przy ratanowym stoliku, na którym postawiono filiżankę. W tle ustawiono flagi: polską i unijną. – Bardzo dobre przemówienie, może tylko dwa razy za długie. I bardzo ładnie zaaranżowane – ocenił w czwartkowej „Kropce nad i” Kazimierz Kutz, reżyser i poseł PO. Jednak zdaniem Eryka Mistewicza, specjalisty od marketingu politycznego, zmianę stylu prezydenckiego orędzia widać tylko w scenografii. – Prezydent wciąż stosuje język urzędowy, któremu brakuje opowieści. Nie wykorzystano szansy, aby zainteresować widzów jego treścią – uważa.

[i]sku[/i] [/ramka]

Obchody piątej rocznicy naszej obecności w UE zgromadziły polityków od prawa do lewa. Na międzynarodowej konferencji „Polska i UE pięć lat po rozszerzeniu” siedzieli obok siebie prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk. Byli premierzy z lewicy Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz i Józef Oleksy obok premierów solidarnościowych – Tadeusza Mazowieckiego, Jana Krzysztofa Bieleckiego i Jerzego Buzka.

– Patrząc na twarze premierów, widzę zjednoczoną Polskę w zjednoczonej Europie – mówił Donald Tusk.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Polityka
Radosław Sikorski reaguje na słowa Grzegorza Brauna. „Nienawiść rasowa kończy się komorami gazowymi”
Polityka
Sondaż: Polacy chcą referendum ws. nielegalnej migracji
Polityka
Sondaż: Tak Polacy oceniają sposób sprawowania funkcji marszałka Sejmu przez Szymona Hołownię
Polityka
KO i PiS mogą liczyć na niemal identyczne poparcie? Wyniki nowego sondażu partyjnego
Polityka
PiS uderzy w regionach. Referenda lokalne mają pokazać korozję i słabość władzy PO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama