Dzisiaj w UE dominuje ten sam problem, który dominuje w Polsce: z jednej strony mamy ofensywę sił antyeuropejskich, zmierzających do rozbicia UE lub osłabienia jej roli. Z drugiej strony - mamy ugrupowania, które chcą kontynuować, tę dobrą europejską tradycję kontynuować, integrować się i to jest dziś najważniejszy problem.
Może funkcjonować to proeuropejskie nastawienie jako naczelna wartość polityczna np. w wyborach do Parlamentu Europejskiego, czyli w wyborach, które ze swojej istoty są polityczne i wymagają politycznych decyzji?
Może. Już dzisiaj widać w sondażach, które są robione w skali UE, że większość w Parlamencie Europejskim, będzie musiała być stworzona, być może nawet przez wszystkie partie proeuropejskie, pro-integracyjne. Jeżeli będą musieli tworzyć pewną większość, to dlaczego nie tworzyć jej, już na szczeblu wyborczym. Potem niektórzy z nich pójdą do innych ugrupowań, to jest z góry wiadome, najważniejsze jest to, że potem będą działali wspólnie. Podobną sytuację mamy w Polsce, jest pytanie co jest naczelnym problemem dzisiaj, czy naczelnym problem jest to, że ktoś zapowie 1600 złotych emerytury obywatelskiej, czy podniesienie kwoty wolnej od podatku do 15 tysięcy. Czy też jednak naczelnym problemem jest przywrócenie praworządności i wprowadzenie Polski z powrotem do głównego nurtu polityki europejskiej.
Ten problem muszą jeszcze zidentyfikować wyborcy, a im łatwiej, identyfikować transfery socjalne, niezależnie od tego jak będziemy oceniać to czy są możliwe, czy niemożliwe. PiS pokazał, że rzeczy które się wydawały niemożliwe, zostały zrealizowane, czy też będą oceniać jako główny problem zagrożenie demokracji.
Nie ma przeszkód, żeby na wspólnej liście, wszystko jedno, czy do Parlamentu Europejskiego, czy do parlamentu polskiego, żeby wyborcy na tej wspólnej liście głosowali na kandydatów partii, które są im bliskie. Zaproponowałem kiedyś, taki układ listy, który jest czytelny i, który ułatwia wyborcy głosowanie.
Sondaże dają Robertowi Biedroniowi trzecie miejsce, być może po tej konwencji w amerykańskim stylu to poparcie jeszcze wzrośnie. Jest trzecia siłą. Czy sądzi pan, że ta trzecia siła poszerza spektrum głosujących, poruszy tych którzy nie głosowali, czy zabierze głosy największej partii opozycyjnej?