Wieszający plakaty łamią prawo czy tylko je omijają

Część posłów PO już wiesza plakaty. Państwowa Komisja Wyborcza nakazała wpisać w koszt kampanii wyborczej akcję w Krakowie

Aktualizacja: 19.07.2011 05:57 Publikacja: 19.07.2011 04:28

Krakowska kampania posła PO Łukasza Gibały była według niego społeczną, nie wyborczą

Krakowska kampania posła PO Łukasza Gibały była według niego społeczną, nie wyborczą

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Szef krakowskiej PO, poseł Łukasz Gibała, właśnie zakończył akcję „Kierunek Kraków". Społeczną, jak zapewnia. Na rozwieszonych w mieście billboardach z jego podobizną nie było partyjnego logo. PO nie umieściła posła na listach wyborczych. Mimo to, według Państwowej Komisji Wyborczej, takie działania mają charakter przedwyborczej agitacji promocyjnej.

Wczoraj PKW wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że partie i osoby publiczne „nie mogą prowadzić tak zwanych kampanii informacyjnych, jeśli nie są one wolne od elementów agitacji wyborczej". Zaznaczyła też, że kampania rozpoczyna się z dniem zarządzenia wyborów przez prezydenta.

– Nie można akceptować logiki, wedle której jeśli polityk zrobi cokolwiek, to ma to związek z wyborami – mówił przed akcją poseł Gibała.

PKW zajęła stanowisko, gdy zapytał ją poseł SLD Jan Widacki. Stwierdziła, że wydatki na taką akcję trzeba wykazać jako koszty kampanii wyborczej partii. – Możemy tylko wskazywać, jak traktować podobne materiały. Nie mamy sankcji. O tym, czy złamano przepisy, wypowiadać się mogą organa ścigania i sądy – tłumaczy Krzysztof Lorentz z PKW.

W partii koszt billboardów, spotów radiowych i tysięcy ankiet Gibały szacuje się na ok. 400 tys. zł. – Poseł postąpił nie fair wobec kolegów. Sam sfinansował kampanię, ale być może w rozliczeniach pójdzie to na konto partii – mówi Witold Latusek, skarbnik PO w Małopolsce.

W Krakowie wiszą też plakaty posłanki Platformy Katarzyny Matusik-Lipiec. – Odsyła w nich tylko do swej strony internetowej i podsumowuje działalność poselską – broni tej akcji Latusek. – Plakatów jest niewiele i są mniejsze niż Gibały. Kosztowały ok. 8 tys. zł. A posłanka jest druga na liście i gdyby nawet trzeba było ująć to w rozliczeniu kampanii, zmieści się w limicie.

W Gdańsku reklamuje się szefowa miejscowej PO, posłanka Agnieszka Pomaska. Plakaty z jej podobizną zachęcają do skorzystania z porad prawnych w jej biurze. Nie ma na nich logo partii i mieszczą się na dozwolonych przez kodeks wyborczy dwóch metrach kwadratowych.

– Ocena podobnych działań to delikatna sprawa, bo partia ma prawo propagować swą działalność jako partia. A kodeks wyborczy jeszcze nie wszedł życie. Czekamy na środowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego – mówi Mirosława Torłop z Krajowego Biura Wyborczego w Gdańsku. Kodeks ma wejść w życie 1 sierpnia.

Z kolei w Szczecinie kandydatka PO do Sejmu Urszula Pańka w czerwcu występowała w reklamówce w TVP, za którą zapłaciło Zachodniopomorskie Centrum Doskonalenia Nauczycieli – instytucja publiczna. Szefowa radnych miejskich Platformy i dyrektor ZCDN podsumowywała projekt „Atrakcyjna szkoła" i życzyła wszystkim „dni pełnych słońca".

Jej zastępczyni Maria Twardowska tłumaczyła, że o sposobie realizacji projektu decydowano jeszcze w 2009 r., gdy nie było wiadomo, że Pańka wystartuje w wyborach.

Politycy PO bronią się, mówiąc, że kampanię zaczęło już PiS emitowanymi spotami. Choć, jak ocenił poseł Andrzej Halicki, „prawa nie łamie, ale je omija". SLD też ruszył z kampanią billboardową.

Szef krakowskiej PO, poseł Łukasz Gibała, właśnie zakończył akcję „Kierunek Kraków". Społeczną, jak zapewnia. Na rozwieszonych w mieście billboardach z jego podobizną nie było partyjnego logo. PO nie umieściła posła na listach wyborczych. Mimo to, według Państwowej Komisji Wyborczej, takie działania mają charakter przedwyborczej agitacji promocyjnej.

Wczoraj PKW wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że partie i osoby publiczne „nie mogą prowadzić tak zwanych kampanii informacyjnych, jeśli nie są one wolne od elementów agitacji wyborczej". Zaznaczyła też, że kampania rozpoczyna się z dniem zarządzenia wyborów przez prezydenta.

Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"