– Rozmowy dotyczyły prac nad formowaniem rządu, wyzwań przed nim stojących w obliczu ogólnoświatowego kryzysu, obszarów współpracy z opozycją – mówi "Rz"  Joanna Trzaska-Wieczorek, dyrektor biura prasowego w Kancelarii Prezydenta.

Spotkanie z liderami partii, które dziś tworzą rząd i planują kontynuować koalicję, odbyło się z inicjatywy Bronisława Komorowskiego.

– Będzie to kolejny etap dyskusji koalicyjnych – zapowiadał jeszcze przed spotkaniem Pawlak. Pytany, czy Komorowski ma pełnić rolę mediatora podczas rozmów z PO i PSL, odparł, że głowa państwa chce porozmawiać z partiami, które zamierzają stworzyć koalicję. Oświadczył, że w czasie spotkania nie będzie rozmowy na temat nowej struktury rządu.

Na tym tle pojawił się ostatnio konflikt między PO i PSL. Tusk zapowiedział wyłączenie kwestii energetycznych z Ministerstwa Gospodarki i przeniesienie ich do resortu środowiska. Oznaczałoby to osłabienie ministerstwa, którym w tej chwili zarządza wicepremier i szef PSL Waldemar Pawlak. W odpowiedzi na to ludowcy zaproponowali połączenie resortów gospodarki i środowiska. Przed spotkaniem Pawlak twierdził, że PSL cały czas jest zainteresowane objęciem trzech resortów, którymi kierowało do tej pory, czyli gospodarki, pracy i rolnictwa. – Rozstrzygnięć w sprawie struktury nowego rządu i programu można się spodziewać w połowie listopada – mówił.

– Koalicja powstałaby i bez pomocy prezydenta. Widać jednak, że Komorowski chce podnieść rangę swego urzędu – mówi "Rz" socjolog dr Jacek Kucharczyk.