NIK ma zastrzeżenia wobec sposobu, w jaki przeprowadzono głośną rekonstrukcję.

Wątpliwe rozwiązania formalnoprawne o negatywnym wpływie na przejrzystość finansów – w ten sposób Najwyższa Izba Kontroli opisuje niektóre działania podejmowane podczas zmian w rządzie. Przyjrzała się jej podczas prac nad „Analizą wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej", corocznym obszernym dokumentem wysłanym do Sejmu.

Aktualizacja: 19.07.2021 10:43 Publikacja: 18.07.2021 18:50

NIK ma zastrzeżenia wobec sposobu, w jaki przeprowadzono głośną rekonstrukcję.

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Do rekonstrukcji doszło formalnie 6 października, gdy nowi ministrowie zostali zaprzysiężeni przez prezydenta. W jej efekcie liczba resortów zmniejszyła się z 20 do 14, a Jarosław Kaczyński został wicepremierem. Pociągnęło to za sobą skutki prawne. Rząd wydawał rozporządzenia o tworzeniu, zniesieniu lub przekształceniu resortów, a premier Mateusz Morawiecki – zmieniające zakres działania poszczególnych ministrów.

A żeby przekształcane bądź likwidowane resorty mogły pracować w okresie przejściowym, ich szefowie zaczęli zawierać porozumienia dotyczące dysponowania tzw. częściami budżetowymi. Na przykład Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii, które przejęło dział „praca" od Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, podpisało z tym drugim dokument upoważniający je do zajmowania się tym działem do końca grudnia.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Polityka
Bartłomiej Biskup: Mniejszościowy rząd to ryzykowny scenariusz
Polityka
Jan Zielonka: Mała apokalipsa
Polityka
Donald Tusk premierem jeszcze tylko przez rok? W PO mówi się o tym wariancie
Polityka
Zuzanna Dąbrowska: Mentzen nawarzył sobie piwa
Polityka
Michał Szułdrzyński: Duda ułaskawia Bąkiewicza. I uderza w państwo, wspierając bojówkarzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama