Sześć dni przed posiedzeniem Rady Naczelnej PSL, na której ma być oceniona dotychczasowa działalność Janusza Piechocińskiego, szef PSL zwołał na wczoraj spotkanie kierownictwa partii.
Omówiono na nim sprawy do poruszenia podczas dzisiejszego posiedzenia koalicji PO–PSL, a także sytuację w koalicji po ewentualnym objęciu przez premiera Donalda Tuska stanowiska unijnego.
Janusz Piechociński zapewnił dziennikarzy, że nie będzie to żaden problem dla koalicji, bo porozumienie w tej sprawie zostało zawarte przez PO i PSL, a nie przez Waldemara Pawlaka i Donalda Tuska.
Jako sprawy do załatwienia do końca roku szef ludowców wymienił: ograniczenia w obrocie ziemią od 2016 roku, konstytucyjną ochronę Lasów Państwowych przed prywatyzacją, zmianę waloryzacji rent i emerytur z procentowej na kwotową oraz tzw. pakiet samorządowy, czyli nową ustawę o janosikowym, a także zmianę ustawy o finansach publicznych, która rozluźni nieco gorset finansowy nałożony na samorządy, by nadmiernie się nie zadłużały.
Spośród tych propozycji najbardziej kontrowersyjna jest ustawa o podatku solidarnościowym, czyli tzw. janosikowym, która ma zrealizować orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. Ministerstwo Finansów przygotowało własne rozwiązania dotyczące janosikowego, a sejmik mazowiecki, który zaskarżył dotychczasowe przepisy do Trybunału Konstytucyjnego – własną. W zależności od tego, które rozwiązanie zostanie przyjęte, budżet państwa będzie musiał dołożyć do systemu wyrównywania różnic w dochodach województw 150 albo 300 mln zł rocznie.