SLD do wyborów pójdzie z Palikotem

Zjednoczenie lewicy staje się faktem. Dwóch największych uczestników koalicji podjęło decyzję o wspólnej liście w jesiennej elekcji.

Aktualizacja: 18.07.2015 19:04 Publikacja: 18.07.2015 18:46

Krzysztof Gawkowski i Paulina Piechna-Więckiewicz byli największymi orędownikami Zjednoczonej Lewicy

Krzysztof Gawkowski i Paulina Piechna-Więckiewicz byli największymi orędownikami Zjednoczonej Lewicy w SLD.

Foto: Twitter

Co będzie lepsze dla SLD? Wspólny start z co najmniej kilkunastoma innymi lewicowymi formacjami czy jednak utrzymanie partyjnego szyldu i samodzielna walka o przekroczenie progu wyborczego? Te pytania politycy Sojuszu zadawali sobie od tygodni.

Przed sobotnim posiedzeniem Rady Krajowej emocje sięgały zenitu. Dzień wcześniej, w piątek odbyło się zebranie Zarządu partii, które miało wydać rekomendację - razem czy osobno. Ostatecznie decyzji nie podjęto, choć dyskusja trwała kilka godzin. Wtedy wydawało się, że przewagę zyskać mogą przeciwnicy wspólnej listy. - Rzeczywiście, na zarządzie przeważały głosy przeciwne - przyznaje nam jeden z uczestników spotkania.

Największe obawy dotyczyły jednak nie podziału miejsc na listach (to zazwyczaj stawało na przeszkodzie porozumienia na lewicy), ale tego, czy realne będzie przekroczenie progu wyborczego. W przypadku wspólnego startu, koalicja musi osiągnąć nie pięć, a osiem procent poparcia. - To będzie niezwykle trudne zadanie. Ale przy tytanicznej pracy może być wykonalne - tłumaczy nam jeden z posłów SLD.

Duże emocje wśród polityków SLD wzbudziły też zamówione przez partię wewnętrzne sondaże. Wynikało z nich, że w przypadku samodzielnego startu, SLD mogłoby liczyć na 5 proc. poparcie. Na koalicyjny komitet lewicy chciałoby zaś głosować zaledwie 3,5 proc. pytanych. Bardziej optymistyczne było jednak badanie potencjałów wzrostowych w obu wariantach. Ten byłby większy w przypadku koalicji, która maksymalnie mogłaby liczyć na 10 proc. poparcie. W scenariuszu z samodzielnym startem, byłoby to 7 proc. Argumentem za koalicją były też wskaźniki, z których wynikało, że Zjednoczona Lewica odbierałaby wyborców przede wszystkim Platformie. - A to może być niezwykle istotne w tych wyborach - podkreśla nam jeden z posłów.

Zwolennikiem zjednoczenia był też Leszek Miller, który jednoznacznie rekomendował swoim działaczom decyzję o koalicji. Ostatecznie za wspólnym startem pod szyldem Zjednoczonej Lewicy głosowało 59 członków Rady Krajowej, przeciw było 3, a 19 wstrzymało się od głosu. Taka przewaga wzbudziła zaskoczenie nawet wśród zwolenników koalicji. - To znakomity wynik, choć w dyskusji padały różne głosy. Dobrze jednak, że udało się nam przekonać kolegów - mówi nam jeden z działaczy obecnych podczas sobotniego posiedzenia.

Wątpliwości, co do wspólnego startu nie było w Twoim Ruchu, który będzie jednym z dwóch - obok SLD - największych uczestników koalicji. Współprzewodnicząca partii Barbara Nowacka była jedną z twarzy porozumienia programowego, stała na czele zespołu, który je przygotowywał. I ona, i Janusz Palikot rekomendowali Radzie Politycznej swojej partii podjęcie decyzji o starcie z koalicyjnego komitetu wyborczego. Tak też się stało. - Udało nam się namówić Radę Polityczną TR, że jeśli będzie możliwość koalicji zjednoczonej lewicy, to Twój Ruch w takiej koalicji się znajdzie – mówiła po podjęciu decyzji Nowacka.

Twój Ruch chciałby, by ostateczne negocjacje w sprawie koalicyjnego startu zakończyły się do 7 sierpnia. Jeśli tak by się nie stało, partia Palikota i Nowackiej ma wystartować samodzielnie. Jak przyznawała współprzewodnicząca formacji, Twój Ruch na taki scenariusz jest przygotowany. - Jesteśmy gotowi na samodzielny start, mamy skompletowane listy. Natomiast ja szczerze wierzę, że ta odwaga, wiara w to, że nasz pomysł dla Polski da nam spokojny wynik kilkunastoprocentowy w parlamencie i lewicową reprezentację – podkreślała Nowacka.

Mimo decyzji o zjednoczeniu, w najbliższych wyborach zobaczymy więcej, niż jedną lewicową listę. Samodzielny start zapowiedziały już Partia Razem, oraz formacja Grzegorza Napieralskiego i Andrzeja Rozenka Biało-Czerwoni. Przedstawiciele obu tych partii od tygodni powtarzają też, że w żaden sojusz z Millerem i Palikotem nie wejdą.

Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki w drugiej turze wyborów
Polityka
BBC: Karol Nawrocki może być dla rządu Tuska trudniejszą przeszkodą niż Duda
Polityka
Donald Trump oficjalnie poprze Karola Nawrockiego? Jest komentarz wiceprezesa PiS
Polityka
Karol Nawrocki zdobył niemal o 2 mln głosów mniej niż PiS w 2023 roku
Polityka
Wybory prezydenckie: Głosy policzone. Znamy końcowy wynik I tury