Pierwsze dziewięć ton sera, który zarekwirowano na początku czerwca przez izbę celną w Biełgorodzie (południowy wschód Rosji), demonstracyjnie zniszczono na miejscowym poligonie. Zakazany ser został rozjechany walcem.
„Rossielchoznadzor", czyli rosyjski urząd odpowiedzialny za nadzór nad produkcją rolną, który ściga również zachodnią żywność objętą rosyjskimi sankcjami, zapowiedział już kolejne akcje. „Poprzedniej nocy (czyli ze środy na czwartek) w trakcie nalot w podmoskiewskim Reutowie zarekwirowano odnaleziono produkty mięsne z Polski i Irlandii" – poinformował dziennikarzy rzecznik urzędu.