Kilka dni temu, w trakcie dyskusji na posiedzeniu rady ds. nauki, Władimir Putin powiedział, że „Lenin podłożył bombę pod gmach, który nazywa się Rosja". – Bomba ta w konsekwencji wybuchła. Niepotrzebna nam była rewolucja światowa – zaznaczył rosyjski prezydent.
W poniedziałek rosyjski przywódca wyjaśnił co miał na myśli mówiąc o „bombie". - Chodziło o dyskusje pomiędzy Stalinem i Leninem dotyczące budowy nowego państwa – Związku Radzieckiego – tłumaczył Putin występując na forum Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego. – Stalin (red.- w latach 1917-1923 był komisarzem ds. narodowości w bolszewickim rządzie) sformułował ideę autonomizacji ZSRR, w związku z którą wszystkie podmioty miały wejść w skład Związku Radzieckiego na zasadzie autonomii z szerokimi kompetencjami. Lenin odrzucił ten pomysł – powiedział Putin.
Rosyjski prezydent zasugerował, że Lenin popełnił błąd „tworząc ZSRR na zasadzie równouprawnionych republik z możliwością opuszczenia Związku Radzieckiego". – Granice wyznaczały się arbitralnie i nie zawsze to było uzasadnione. Na przykład Ukrainie przekazali Donbas. Powód: zwiększenie poziomu proletariatu na Ukrainie, dlatego by mieć tam duże poparcie socjalne. To jest jakaś głupota – podsumował prezydent Rosji.