Koniec kampanii parlamentarnej to moment płynnego przejścia w tryb kampanii prezydenckiej. Nie jest jednak jasne, kto poza prezydentem Andrzejem Dudą w nich wystartuje. Sondaż IBRiS pokazuje, kto zdaniem respondentów powinien kandydować z pięciu głównych obozów politycznych i jak wybierają elektoraty tych formacji i bloków wyborczych. Przed liderami czas decyzji co do tego, kto będzie startował. Być może najważniejsze ustalenie opozycji poznamy 2 grudnia, wtedy były premier Donald Tusk ma złożyć deklarację o swojej politycznej przyszłości.
W badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolitej" przy pytaniu o to, kto powinien kandydować z PiS aż 56,5 proc. ankietowanych wskazuje na Andrzeja Dudę. 28,7 proc. badanych uważa, że PO powinna postawić na Małgorzatę Kidawę-Błońską. Kandydatem PSL powinien być Władysław Kosiniak-Kamysz (38,4 proc.). Z kolei 16,6 proc. uważa, że Lewica powinna wystawić Adriana Zandberga, a 16,3 proc. twierdzi, że najlepszym wyborem Konfederacji byłby Krzysztof Bosak.
Sondaż przeprowadzono 18–19 października na próbie 1100 osób. W każdym przypadku badani mieli do wyboru cztery nazwiska oraz opcję „ktoś inny" i „nie wiem/trudno powiedzieć".
PO podzielona
Najciekawsze jest jednak spojrzenie na wskazania elektoratów konkretnych formacji. Wśród wyborców Platformy jest remis: 36 proc. uważa, że najlepszym kandydatem jest były premier Donald Tusk. 36 proc. – że Małgorzata Kidawa-Błońska. Tylko 7 proc. stawia na Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy, który jeszcze niedawno w wewnętrznych rozmowach w PO był uznawany za faworyta, jeśli pozytywnej decyzji nie podejmie Tusk.