Krystyna Pawłowicz: Andrzej Duda przekształca ustrój na prezydencki

- Prezydent będzie sędzią we własnej sprawie przy okazji decyzji o złożeniu podpisów pod swoimi "sądowymi" ustawami - uważa Krystyna Pawłowicz.

Aktualizacja: 04.09.2017 13:39 Publikacja: 04.09.2017 12:19

Krystyna Pawłowicz: Andrzej Duda przekształca ustrój na prezydencki

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Prezydent w lipcu zdecydował o zawetowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zapowiedział też wtedy podjęcie własnej inicjatywy legislacyjnej w tym obszarze. Decyzje o zawetowaniu ustaw prezydent ogłosił 24 lipca.

"Uważam, że zrobiłem w tej sprawie to, co powinien był zrobić prezydent Rzeczpospolitej Polskiej" - powiedział prezydent Duda w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce. Jak ocenił, w sprawie tych ustaw wątpliwości miała również "zdecydowana część społeczeństwa".

"Prezydent przygotowuje własną koncepcję wymiaru sprawiedliwości - na razie dwie ustawy o SN i o KRS. Potem będzie pilnował w Sejmie zachowania oryginalnych zapisów swych projektów, a potem..." - napisała Krystyna Pawłowicz.

"Potem, po przesłaniu mu do podpisu ewentualnie uchwalonych "jego" ustaw lub wersji zmienionych w Sejmie wedle koncepcji, które wybrali w wyborach polscy wyborcy, prezydent dokona oceny dokładności wykonania swych pomysłów przez Sejm... I zgodzi się na nie, lub nie...." - czytamy dalej.

"Byłoby to jednak powtarzanie naruszania zasad prawa, jakie stosował w latach 2015/2016 Trybunał Konstytucyjny, który sam napisał projekt ustrojowej ustawy dla siebie, potem pilnował jej dokładnego z projektem uchwalenia przez Sejm, a potem...Potem, sam - jako Trybunał - ocenił "poprawność" merytoryczną i legislacyjną "swojej" ustawy zrealizowanej dla niego przez Sejm.
TK był więc sędzią we własnej sprawie, czym złamał podstawową zasadę prawa" - pisze posłanka PiS.

"Prezydent jest teraz na podobnej drodze. Będzie sędzią we własnej sprawie przy okazji decyzji o złożeniu podpisów pod swoimi "sądowymi" ustawami, wdrażającymi jego osobiste koncepcje. Nie będzie to sytuacja prawidłowa, nawet biorąc pod uwagę, że prezydent ma konstytucyjne prawo do inicjatywy ustawodawczej. Uzależnienie bowiem zastosowania weta przez prezydenta od zrealizowania przez Sejm jego osobistych koncepcji zmian państwa degraduje Sejm jako przedstawiciela Narodu, degraduje i osłabia partie polityczne i unieważnia ich zwycięskie programy reform, których żądali wyborcy. Uzależnienie takie faktycznie przekształca ustrój państwa na prezydencki, a takiego w Polsce konstytucja jeszcze nie przewiduje" - kończy Pawłowicz.

Prezydent w lipcu zdecydował o zawetowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zapowiedział też wtedy podjęcie własnej inicjatywy legislacyjnej w tym obszarze. Decyzje o zawetowaniu ustaw prezydent ogłosił 24 lipca.

"Uważam, że zrobiłem w tej sprawie to, co powinien był zrobić prezydent Rzeczpospolitej Polskiej" - powiedział prezydent Duda w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce. Jak ocenił, w sprawie tych ustaw wątpliwości miała również "zdecydowana część społeczeństwa".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Nowe role byłych posłów Koalicji Obywatelskiej. Wracają do Sejmu
Polityka
Marcin Mastalerek o sędzim Szmydcie. „Nie ma co owijać w bawełnę – to jest zdrajca”
Polityka
Doradca prezydenta Łukasz Rzepecki: Obajtek na listach PiS? Decyzję ocenią wyborcy
Polityka
Zdrada sędziego. Bezprecedensowa sprawa uderza w bezpieczeństwo Polski
Polityka
Sędzia poprosił o azyl na Białorusi. Organy państwowe sprawdzają, czy był szpiegiem