PIT - ulga na dziecko: urzędnicy przeprowadzają śledztwa

Urzędnicy przeprowadzają wnikliwe śledztwa, żeby ustalić, który rodzic ma prawo do podatkowej ulgi.

Aktualizacja: 01.08.2018 07:07 Publikacja: 31.07.2018 18:46

PIT - ulga na dziecko: urzędnicy przeprowadzają śledztwa

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Zapytania do szkół, występowanie do firm, w których pracują rodzice, przesłuchania rodziny i sąsiadów. W taki sposób urzędnicy sprawdzają, kto może skorzystać z podatkowego odliczenia: mama czy tata. Fiskus wkracza do akcji, jeśli rozwiedzeni bądź skłóceni rodzice nie mogą się dogadać w sprawie podziału ulgi.

Czytaj także: Roczne rozliczenie PIT: gdy nie ma zgody, ulgę na dziecko dzielimy na pół

Wszystkie rozliczenia, w których wykazano ulgę na dziecko przez rozwiedzionych rodziców, są weryfikowane – zapewnił minister finansów w odpowiedzi na pytanie rzecznika praw obywatelskich. I dokładnie opisał, jak urzędnicy to robią. Przede wszystkim wzywają rodziców do opisania, w jakim stopniu są zaangażowani w proces wychowawczy. Muszą wskazać, jak często kontaktują się z dzieckiem, co robią, aby zapewnić mu potrzeby bytowe, edukacyjne, zdrowotne, jak zabiegają o jego rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny. Powinni też przedstawić stosowne dokumenty, np. orzeczenie o rozwodzie oraz wyrok sądu rodzinnego określający alimenty i prawa rodzicielskie.

Urzędy gromadzą też informacje z innych źródeł. Pytają pracodawców rodziców, czy dzieci biorą udział w organizowanych dla nich imprezach okolicznościowych albo wyjazdach kolonijnych. Występują do szkół o informacje, czy rodzic uczestniczy w zebraniach albo szkolnych uroczystościach. Przesłuchują rodzinę, sąsiadów, a czasami nawet same dzieci.

Nie da się policzyć

– To szalenie żmudne i czasochłonne czynności, angażujące wiele osób – mówi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA. – Obawiam się zresztą, że nigdy nie da się idealnie ustalić, przez ile dni rodzic zajmował się dzieckiem.

Przemysław Bogusz, doradca podatkowy w kancelarii TuboTax, wskazuje na trudności techniczne z proporcjonalnym podziałem ulgi. Czy wystarczy wyliczyć ilość dni, za które należy się odliczenie danemu rodzicowi? Jak traktować dzień, w którym dziecko kilka godzin spędza z matką, a kilka z ojcem? Czy trzeba ustalać, ile rodzic wydał na jego utrzymanie? Czy trzeba prowadzić jakieś ewidencje? – pyta. I dodaje, że jeśli rodzice nie mogą dojść do porozumienia, najrozsądniejszym wyjściem jest podział ulgi po połowie. Może to być krzywdzące dla osoby, która częściej zajmuje się dzieckiem, ale ustalenie dokładnej proporcji jest niemożliwe.

Czytaj także: Który rodzic po rozstaniu ma ulgę na dziecko

Takie rozwiązanie poparło Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie „Rzeczpospolitej". W marcu, powołując się na pytania od czytelników, którzy skarżyli się na niejednolitą praktykę urzędów, zapytaliśmy, czy powinni dzielić ulgę po połowie (bez względu na to, kto się opiekuje dzieckiem i przez jaką część roku) czy też proporcjonalnie do czasu opieki. Ministerstwo odpowiedziało, że jeśli rodzice nie mogą dojść do porozumienia w kwestii podziału, odliczenia dokonują w wysokości połowy kwoty ulgi. Możliwość wykorzystania ulgi przez rodziców dziecka w inny sposób niż w proporcji pół na pół jest wyjątkiem od generalnej zasady, wymagającej zgody obojga rodziców – stwierdził resort finansów (pisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej" z 22 marca).

– Teraz ministerstwo zapewnia, że urzędnicy jednak sprawdzają, kto i jak często zajmuje się dzieckiem – mówi Grzegorz Gębka. Dodaje, że ta sprawa pokazuje, ile problemów sprawiają przepisy, które, jako adresowane do zwykłych podatników, powinny być maksymalnie proste.

Pamiętajmy o limitach

Z ulgi na dzieci korzysta prawie 4,5 mln osób. Polega ona na pomniejszeniu wykazanego w zeznaniu rocznym podatku. Na pierwsze i drugie dziecko można odliczyć po 1112 zł, na trzecie 2000 zł, a na czwarte i kolejne 2700 zł.

Przy jedynakach obowiązują limity zarobków. Małżonkowie mogą pomniejszyć podatek tylko wtedy, gdy ich łączny roczny dochód nie przekroczył 112 tys. zł. Taki limit mają też samotni rodzice. Jeśli natomiast rodzice nie są małżeństwem, dochód osoby, która chce skorzystać z ulgi, nie może przekroczyć 56 tys. zł rocznie.

Podatkowy odpis przysługuje zarówno na małoletnich potomków, jak i na uczące się starsze dzieci (do 25. roku życia, z limitem dochodów). A także na otrzymujące zasiłek (dodatek) pielęgnacyjny lub rentę socjalną, bez względu na wiek.

Z ulgi skorzystają także ci, którzy mają za niski podatek, aby ją w całości odliczyć. Dostaną zwrot do wysokości opłaconych składek ZUS, które podlegają odliczeniu. ©?

Orzecznictwo o zasadach odliczenia

Sądy chcą dzielić ulgę na pół

Z orzecznictwa wynika, że jeśli rodzice nie mogą się porozumieć, ulgę należy dzielić po połowie. Przykładowo w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. II FSK 623/15) czytamy: „celowościowa wykładnia art. 27 ust. 4 ustawy o PIT skłania do przyjęcia stanowiska, że w razie braku zgodnego podziału ulgi uzasadniony jest jej podział po połowie, gdyż ustalanie w ramach postępowania podatkowego faktycznego zakresu wychowywania dziecka byłoby nie tylko bardzo trudne, ale wręcz niemożliwe".

W innym orzeczeniu (sygn. II FSK 447/16) NSA stwierdził: „Trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób organy podatkowe miałyby dokonywać weryfikacji wskazywanej przez każdego z rodziców ilości dni sprawowania pieczy nad dzieckiem, w przypadku sporu pomiędzy rodzicami. Sfera ta dotyczy bardzo osobistych i trudnych relacji zachodzących między skonfliktowanymi rodzicami".

Zapytania do szkół, występowanie do firm, w których pracują rodzice, przesłuchania rodziny i sąsiadów. W taki sposób urzędnicy sprawdzają, kto może skorzystać z podatkowego odliczenia: mama czy tata. Fiskus wkracza do akcji, jeśli rozwiedzeni bądź skłóceni rodzice nie mogą się dogadać w sprawie podziału ulgi.

Czytaj także: Roczne rozliczenie PIT: gdy nie ma zgody, ulgę na dziecko dzielimy na pół

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów