Reklama

Im dokładniejsze sprawozdanie, tym większa szansa na ulgę

Przepisy nie precyzują, jaką formę ma mieć sprawozdanie opisujące, na co Kościół przeznaczył naszą darowiznę. Urzędy uważają, że musi być bardzo szczegółowe, ale sądy czasami hamują ich zapędy

Aktualizacja: 20.03.2008 07:20 Publikacja: 20.03.2008 00:03

Jedno jest pewne: im dokładniej ksiądz opisze, na co wydał naszą darowiznę, tym większa szansa na uniknięcie sporu z fiskusem.

Ustawa kościelna mówi tak: darowiznę można odliczyć w całości, jeśli kościelna osoba prawna (są to m.in. parafie, diecezje, rektoraty, Caritas Polska, opactwa, domy zakonne) przedstawi w ciągu dwóch lat sprawozdanie o przeznaczeniu jej na działalność charytatywno-opiekuńczą. I to wszystko.

Ani ustawa kościelna, ani ustawa o PIT nie określają, jak takie sprawozdanie powinno wyglądać. Czy wystarczy krótki opis, np. że 5000 zł zostało przekazane na posiłki dla biednych rodzin? Urząd skarbowy może to zakwestionować. Będzie chciał, aby z dokumentu wynikało konkretnie, co, kiedy i komu przekazano. Zdaniem fiskusa w sprawozdaniu powinny się znaleźć dane, które można zweryfikować.

Sądy nie zawsze jednak są tak wymagające. Przykładowo WSA w Warszawie (III SA/Wa 2865/05) uznał, że niedopuszczalne jest nakładanie na podatnika dodatkowych obowiązków, które nie są przewidziane jednoznacznie w przepisach. Jego zdaniem pojęcie sprawozdania powinno być rozumiane w sensie potocznym – jako przedstawienie przebiegu jakiejś działalności, opis, relacja, raport. Z przedstawionego w postępowaniu dokumentu wynikało, że pieniądze przeznaczono na paczki świąteczne, zabawy choinkowe, obiady w szkole, i to powinno organom podatkowym wystarczyć. W innej sprawie NSA (III SA 2300/00) podkreślił, że pomoc potrzebującym (np. wydawanie obiadów czy prowadzenie noclegowni) nie zawsze da się wykazać rachunkami czy innymi dokumentami zawierającymi opis zdarzeń z taką dokładnością, aby urzędy mogły je skontrolować. Taka jest specyfika prowadzonej przez Kościół działalności charytatywno-opiekuńczej. Dlatego z przepisów nie wynika, że podatnik musi zadbać o przedstawienie sprawozdania wskazującego daty wykorzystania darowizny i dane obdarowanych osób.

Te korzystne wyroki nie oznaczają jednak, że możemy zlekceważyć dokumentacyjne obowiązki. Tym bardziej że zdarzają się też orzeczenia popierające formalizm urzędów. Warto więc zadbać, aby sprawozdanie było solidne i wiarygodne.

Reklama
Reklama

– Z przepisów nie wynika, że sprawozdanie musi być szczegółowym raportem z konkretnymi osobami, kwotami i datami – mówi dr Adam Bartosiewicz, współautor komentarza do ustawy o PIT. – Ale na pewno nie wystarczy jedno zdanie: „darowiznę przekazano na działalność charytatywno-opiekuńczą”. W interesie podatnika leży, aby sprawozdanie było wiarygodne i zgodne z rzeczywistością. Tak czy owak, wszystko rozstrzygnie się w trakcie postępowania podatkowego. Urzędy mają tu jednak niewielkie możliwości, parafie i inne kościelne osoby prawne nie muszą bowiem prowadzić ewidencji podatkowej. Fiskus musi więc opierać się głównie na zeznaniach świadków, a nie na dokumentach.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama